Waldemar Fornalik podsumował odpadnięcie Piasta. "Rywal był skuteczniejszy"

Trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik nie ukrywał rozczarowania po odpadnięciu jego drużyny z BATE Borysów w pierwszej rundzie eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. - Nie byliśmy słabsi, ale wygrała skuteczniejsza ekipa - powiedział szkoleniowiec. BATE wygrało w Gliwicach 2:1 i awansowało dalej. 

2019-07-18, 07:36

Waldemar Fornalik podsumował odpadnięcie Piasta. "Rywal był skuteczniejszy"

Posłuchaj

Marcin Pietrowski, obrońca Piasta, nie mógł pogodzić się z porażką. (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Piast Gliwice stracił szanse na awans do Ligi Mistrzów
  • Gliwiczanie przegrali z BATE Borysów
  • Mistrzom Polski pozostała walka w eliminacjach Ligi Europy

Fornalik nie ukrywał smutku po odpadnięciu swoich podopiecznych. 

- Na pewno jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem - przyznał. 

"Konkretne" BATE 

Były selekcjoner reprezentacji Polski zwrócił uwagę na niezłą postawę Piasta w dwumeczu. 

- Myślę, że w tym dwumeczu pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie, ale za to nie uzyskuje się awansu. BATE było dziś bardziej konkretnym zespołem. Na pewno pomogliśmy mu, popełniając błąd przy rzucie karnym - zauważył.

REKLAMA

Nieskuteczny Piast 

Trener zwrócił uwagę na nieskuteczność gliwiczan. 

- Mieliśmy zarówno na wyjeździe, jak i dziś okazje do zdobycia kolejnych goli. Niestety, nasza skuteczność nie była na najwyższym poziomie. Przegraliśmy, ale dzisiejszy mecz pokazał, że nie byliśmy drużyną słabszą. Wygrała jednak ekipa skuteczniejsza - przyznał. 

Fornalik skomentował, że Piast w środę "dyktował warunki", ale jednak przegrał. Zwrócił też uwagę, że o wyniku przesądził rzut karny dla gości, który pozwolił Białorusinom wyrównać. - Ta sytuacja dodała animuszu rywalowi - podkreślił. 

REKLAMA

Pierwszy mecz kluczowy 

Szkoleniowiec mistrzów Polski nie ukrywał, że żałuje takiego przebiegu wydarzeń. 

- Szkoda mi chłopaków. Zostawili dużo serca na boisku. Dużo biegali i długimi okresami grali tak, jak powinni - mówił Fornalik. - Żałuję, że lepszego wyniku nie udało nam się uzyskać w Borysowie. To mógł być klucz do awansu - dodał.

Rezerwowi dali radę 

Trener gości Aleksiej Baha określił mecz jako "zwariowany". - Ostatecznie my się cieszymy, a nie Piast - zaznaczył. Białorusin zwrócił uwagę na dobrą postawę swoich rezerwowych. 

- Z premedytacją, tak a nie inaczej, rozegraliśmy ostatnie 15 minut, zostawiliśmy na ławce rezerwowych graczy, którzy potrafią przechylić szalę zwycięstwa i w odpowiednim momencie z nich skorzystaliśmy - dodał Baha.

W pierwszym meczu na Białorusi padł remis 1:1. W rewanżu Piast długo prowadził po golu Jakuba Czerwińskiego, ale dwie bramki stracone w ostatnich dziesięciu minutach sprawiły, że gliwiczanie odpadli z dalszej rywalizacji. Mistrzowie Polski zagrają w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy.

pm, PAP, IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej