Piłkarz HSV Hamburg wykiwał klub i niemieckie władze. Sfabrykował tożsamość i datę urodzenia
2019-08-07, 14:42
Niemieccy kibice nie mogą uwierzyć jak jeden z piłkarzy HSV Hamburg oszukał władze klubu fałszując swoją tożsamość. Piłkarz od czterech lat gra w tym klubie, a teraz okazało się, że jego nazwisko oraz data urodzenia nie są prawdziwe.
- Piłkarz znany jako Jatta cztery lata temu przeszedł testy w Werderze Brema i HSV, z którym ostatecznie podpisał kontrakt
- Skomplikowane śledztwo w sprawie piłkarza przeprowadzili dziennikarze "Sport Bild"
W wyniku dziennikarskiego dochodzenia ustalono, że dokumenty którymi posługuje się Jatta nie są oryginalne. "Sport Bild" uważa, że Bakery Jatta naprawdę nazywa się Bakary Daffeh i urodził się 6 listopada 1995 roku, a nie 6 czerwca 1998 roku.
Nieprawdziwe okazały się także informacje jakie na swój temat cztery lata temu piłkarz przekazał władzom klubu. twierdził on, że nigdy nie grał w piłkę, biegał jedynie boso za futbolówka i marzył, aby zostać profesjonalnym zawodnikiem. Teraz okazuje się, że ma on za sobą karierę piłkarską: grywał w klubach i młodzieżowych reprezentacjach z rodzinnej Gambii, występował też w Senegalu i Nigerii.
Jak informuje "Sport Bild" dziennikarze dotarli do byłych trenerów piłkarza z Gambii, którzy rozpoznali go na zdjęciach. Wydaje się, że śledztwo nawet ucieszyło znajomych zawodnika, bo kilka lat temu, gdy "narodził" się Jatta, Daffeh przepadł bez wieści.
Jeśli wersja gazety się potwierdzi, to zawodnika czekają poważne problemy. Jatta oszukał bowiem pracodawcę, ale także niemieckie władze. Dzięki sfałszowaniu dokumentów w momencie wjazdu do tego kraju uchodził za nieletniego, co spowodowało, że był traktowany bardziej tolerancyjnie i cieszył się większymi prawami.
Jatta w tym sezonie rozegrał już dwa mecze w 2. Bundeslidze. Na początku roku podpisał nowy kontrakt z HSV. Umowa obowiązuje do 2024 roku.
(ah, "Sport Bild")