El. Euro 2020: Polska - Austria. Kto wyrósł ponad przeciętność? [OCENY POLAKÓW]

Reprezentacja Polski zanotowała niezbyt imponujący występ w zremisowanym 0:0 meczu z Austrią. Niemniej kilku zawodników Jerzego Brzęczka trzeba pochwalić za występ.

2019-09-10, 07:43

El. Euro 2020: Polska - Austria. Kto wyrósł ponad przeciętność? [OCENY POLAKÓW]

Posłuchaj

Kamil Glik zwraca uwagę, że punkt wywalczony w dwóch ostatnich meczach powinien podziałać na zespół mobilizująco (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Polacy z 13 punktami prowadzą w grupie G kwalifikacji
  • Po piątkowej porażce w Lublanie ze Słowenią 0:2 ich przewaga nad Austriakami, którzy z kolei pokonali Łotyszy 6:0, stopniała do trzech punktów
  • Do biało-czerwonych zbliżyli się Słoweńcy, którzy wygrali 3:2 z Izraelem.

>>> czytaj więcej: El. Euro 2020: TERMINARZ i TABELA

Oceny reprezentantów Polski za mecz z Austrią (skala 1-6):

Łukasz Fabiański – 5. Najlepszy w polskiej ekipie, co niestety nie świadczy najlepiej o jego kolegach. Bardzo pewny, dwa razy wygrywał pojedynki sam na sam z Arnautoviciem. Zrobił wszystko, co musiał zrobić i dorzucił do tego coś ekstra.

Tomasz Kędziora – 3. Niezły występ, lepszy z dwójki bocznych obrońców, kilka jego akcji do przodu mogło się podobać. Jednocześnie miał dużo pracy w obronie, a biorąc pod uwagę akcje, które mieli Austriacy i ich ogólną przewagę, nie można tu przesadzać z oceną. Czasami brakowało mu spokoju, ale ten zarzut tyczy się całej formacji.

Kamil Glik – 3-. Mamy czyste konto, ale poza tym faktem niestety nie można powiedzieć wiele dobrego o naszej defensywie, której Glik jest liderem. Austriacy mogli strzelić tu gole, i nawet powinni. To, że się nie udało, jest zasługą przede wszystkim Fabiańskiego. Obaj nasi stoperzy wyglądali dzisiaj nerwowo. Na plus jeden groźny strzał głową po rzucie rożnym.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Polska Austria 1200.jpg
El. Euro 2020: Polska - Austria. Biało-czerwoni bez zwycięstwa, ale z cennym punktem

Jan Bednarek – 3-. Podobnie jak Kamil Glik, dobre interwencje przeplatał niezbyt pewnymi, jednak trudno spodziewać się na tej pozycji rewolucji i szukania innych rozwiązań. Zostawiał bardzo dużo miejsca napastnikom rywali.

Bartosz Bereszyński – 3-. To nie jest jego pozycja i widać to wyraźnie. Niczego nie zepsuł, ale można odnieść wrażenie, że na prawej stronie byłby w stanie dać drużynie znacznie więcej, zwłaszcza w ofensywie.

Grzegorz Krychowiak - 4. Dobry występ naszego defensywnego pomocnika, jeden z najbardziej aktywnych graczy jeśli chodzi o defensywę i walkę, choć do tego nas przecież przyzwyczaił. Pracowity, biorący momentami grę na siebie, unikający głupich strat. Takiego zawodnika potrzebujemy.

Krystian Bielik – 4+. W parze z Krychowiakiem nie zdołali opanować środka pola, jednak obaj wyglądali dobrze. Bielik dał dobrą zmianę ze Słowenią i dzisiaj także nie można mówić o tym, by zawiódł. W jego grze widać dużą pewność siebie, po prostu jest oczywiste, że potrafi grać w piłkę, a nie jedynie przeszkadzać przeciwnikom. Biorąc pod uwagę, że ma 21 lat, liczymy na to, że w przyszłości będzie twarzą tej drużyny.

REKLAMA

Piotr Zieliński – 2. Kolejny bezbarwny mecz, w którym Zieliński zginął wśród innych piłkarzy. Nudne staje się powtarzanie tego, że może dać wiele tej reprezentacji, zwłaszcza, kiedy znajdzie się na niego pomysł i stworzy mu się warunki do gry. Dotychczas nie udało się to żadnemu selekcjonerowi, a udane mecze Zielińskiego w kadrze można policzyć na palcach jednej ręki. Ten na pewno do nich nie należał. Straty, brak inicjatywy, gra na alibi, brak podań do przodu i brania na siebie gry.

Kamil Grosicki – 3-. trudno policzyć, ile razy dał się w tym meczu złapać na spalonym, jednak wystarczyło to do tego, by czuć irytację. Dograł idealną piłkę do Roberta Lewandowskiego, ale kapitan kadry nie wykorzystał tej szansy. To było najlepsze zagranie Grosickiego w tym meczu, innych powodów, by pamiętać o tym występie, chyba po prostu nie ma.

Robert Lewandowski – 3-. Znów możemy pisać o tym, że walczył z obrońcami, cofał się po piłkę… ale głównym punktem in minus jest tu zmarnowana stuprocentowa sytuacja. Piłkarz tej klasy musi wykorzystywać takie szanse. Gdyby to zrobił, znów byłby bohaterem kadry. Oprócz tego blady występ napastnika.

Dawid Kownacki – 2. Dostał dużą szansę, ale nie można mówić, by ją wykorzystał. Obok Zielińskiego chyba najsłabszy w szeregach Polaków, kilka razy miał dobrą okazję do tego, by wyprowadzić kolegów na dobrą pozycję, ale brakowało ostatniego podania.

REKLAMA

Rezerwowi:

Jakub Błaszczykowski – szkoda, że szybko doznał kontuzji, bo jego wejście nieco ożywiło grę biało-czerwonych.

Sebastian Szymański – wszedł bez większych kompleksów, nie odstawał od poziomu reszty naszych piłkarzy. To, że nie grali wielkiego meczu, to inna sprawa.

Mateusz Klich – grał zbyt krótko, by go ocenić.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej