Legendarny Hiszpan zapomniał o Polaku. "Lewandowski gra w krykieta"?

• Lewandowski w tym sezonie zdobył dla Bayernu 23 gole w 18 meczach
• David Villa bardziej niż Polaka ceni Harry'ego Kane'a
• Dyskusje dotyczące tego, kto zasługuje na tytuł najlepszego snajpera, są bardzo burzliwe

2 grudnia poznamy laureata tegorocznej "Złotej Piłki". I choć można spodziewać się, że Lewandowski nie sięgnie po nagrodę, to trudno polemizować z tym, że w chwili obecnej jest w ścisłej czołówce nie tylko napastników, ale po prostu najlepszych piłkarzy świata.

Kapitan reprezentacji dobitnie podkreślił to we wtorek, kiedy w pięknym stylu rozpracował słoweńską defensywę.

Polak niekoniecznie cieszy się tak wielką popularnością jak chociażby Cristiano Ronaldo czy Leo Messi, pojawia się też wiele opinii dotyczących tego, że kapitan biało-czerwonych "ma gorszy marketing" niż dwójka, która zmieniła współczesny futbol. Wśród czołowych napastników wymienia się obecnie także Kyliana Mbappe, Sergio Aguero, Luisa Suareza, Roberto Firmino czy Harry'ego Kane'a. To właśnie wypowiedź o tym ostatnim stała się początkiem kolejnej potężnej dyskusji, w której wielokrotnie pojawiało się nazwisko Lewandowskiego.

REKLAMA

Twitterowy profil Sky Sports Premier League zacytował Davida Villę, który komentował powrót na trenerską ławkę Jose Mourinho. Portugalczyk zastąpił na stanowisku trenera Tottenhamu Mauricio Pochettino i współpraca z angielskim snajperem będzie jednym z warunków sukcesu menedżera w północnym Londynie.

Villa, czołowy strzelec w historii piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii, mistrz świata i Europy, mający na swoim koncie dziesiątki trofeów i lata gry na najwyższym poziomie, przyznał, że Nowy menedżer "Spurs" ma do dyspozycji najlepszego napastnika i najlepszą "dziewiątką" na świecie. I rozpętał prawdziwą burzę, w której często pojawiał się Robert Lewandowski.

Marcin Gortat wyśmiał wpis Hiszpana i stwierdził, że Lewandowski jest "daleko przed nim". 

REKLAMA

"Czy Lewandowski jest teraz kontuzjowany?", "Nie jest nawet blisko, Lewandowski rozgrywa legendarny sezon", "Czy Villa słyszał o tym chłopaku, który nazywa się Lewandowski?", "Czy Lewandowski przerzucił się na krykiet?" - to tylko niektóre z komentarzy, w których Polak przedstawiany jest jako zawodnik, który przewyższa Anglika. 

26-letni Kane wygrał w klasyfikacji strzelców eliminacji Euro 2020, jednak jego osiągnięcia z tego sezonu wypadają blado w porównaniu do asa Bayernu. W tym sezonie Anglik strzelił dla Tottenhamu 10 bramek w 15 meczach, Lewandowski zaś zanotował 23 trafienia w 18 spotkaniach. W bezpośredniej konfrontacji obu zawodników w Lidze Mistrzów górą także był Polak - Bayern w Londynie rozbił rywali 7:2, "Lewy" zdobył dwa gole, a jego rywal trafił tylko raz, w dodatku z rzutu karnego.

Po raz kolejny panowie spotkają się w ostatniej kolejce grupy B Ligi Mistrzów i będzie to świetna okazja do tego, by coś sobie udowodnić.

ps

REKLAMA