Knockout Boxing Night 9. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wygrał na punkty. Polak przed szansą walki o mistrzostwo
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wygrał walkę wieczoru podczas pięściarskiej gali "Knockout Boxing Night 9"w Zakopanem. Polski pięściarz pokonał jednogłośnie na punkty Gabończyka Taylora Mabikę. Sędziowie punktowali na korzyść Polaka 98-92, 97-93, 96-94.
2019-12-01, 10:33
- Dzięki wygranej "Diablo" Włodarczyk zbliżył do walki o mistrzowski pas federacji WBC w wadze junior ciężkiej, gdzie teraz prawdopodobne jest starcie z liderem klasyfikacji WBC Ilungą Makabu z Demokratycznej Republiki Konga
- W kwietniu dwukrotny mistrz świata w wadze junior ciężkiej przeszedł operację kolana oraz nadgarstka
Zakontraktowany na 10 rund pojedynek toczył się do ostatniego gongu. Jak ocenił Włodarczyk, mimo że przeciwnik nie był specjalnie mocny, to jednak "niewygodny", a on sam walczył bez specjalnego błysku.
- 80 procent możliwości - tyle mogłem dziś z siebie wykrzesać. Czułem ostatnie kontuzje. Gdy Mabika uderzył mnie w lewą rękę, ta przez chwilę odmówiła mi posłuszeństwa. No, ale lepiej brzydko i bezpiecznie wygrać, niż ładnie przegrać - podkreślił były mistrz organizacji WBC oraz IBF.
Powiązany Artykuł
Kobiety skradną show Mamedowi? "Do trzech razy sztuka"
W kwietniu Włodarczyk przeszedł operację kolana oraz nadgarstka.
- To spowodowało opóźnienie w przygotowaniach, no i sprawy nie ułatwiał fakt, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy musiałem wrócić do wagi, czyli stracić bagatela 14 kg - zauważył pięściarz.
Pojedynek wieczoru nie zachwycił też trenera Fiodora Łapina. "Nic ciekawego się nie działo, po prostu dziś zwyciężyła rutyna. Krzysiek wiedział, jak minimalnie wygrywać rundy i to dało mu ostateczną przewagę" - ocenił krótko szkoleniowiec.
>>> Czytaj więcej:
Dzięki zwycięstwu w Zakopanem Włodarczyk będzie mógł w przyszłym roku stoczyć walkę o trzeci mistrzowski pas. Coraz głośniej mówi się, że jego przeciwnikiem może być Ilunga Makabu (26-2, 24 KO) z Demokratycznej Republiki Konga, który w sierpniu ubiegłego roku pokonał przed czasem właśnie Mabika.
- Myślę, że on obserwował mnie dzisiaj i widząc, w jakiej jestem teraz dyspozycji weźmie tę walkę - stwierdził "Diablo" i dodał, że w związku z tym jak najszybciej musi zabrać się do ciężkiej pracy.
- Grudzień poświęcę głównie na pozbycie się wszystkich dolegliwości. Trzeba wyleczyć to co się da, resztę doprowadzić do takiego stanu, żeby już w styczniu pełną parą ruszyć z przygotowaniami, co pozwoli mi w zdecydowanie lepszym stylu zdobyć trzeci tytuł - podsumował 38-letni pięściarz.
W poprzedzających walkę wieczoru pojedynkach w stolicy polskich Tatr dobrze zaprezentowali się faworyci. M.in. przez techniczny nokaut wygrali: w wadze średniej Fiodor Czerkaszyn (15-0, 10 KO) z Finem Mathiasem Eklundem (11-3-2, 4 KO) oraz w super półśredniej Przemysław Zyśk (11-0, 4 KO) z Niemcem Denisem Kriegerem (14-11-2, 9 KO).
(mb)
REKLAMA
REKLAMA