Boks: Adam Kownacki chce pokonać Joshuę. "Wierzę, że jestem w stanie"
- W boksie wystarczy jedna słaba walka i każdy cię skreśla, musisz wszystko odbudowywać. Dziś wierzę, że jestem w stanie pokonać Joshuę - powiedział polski pięściarz Adam Kownacki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Dodał także, z kim chciałby się zmierzyć w najbliższej przyszłości.
2019-12-12, 15:41
Bez złości
Urodzony w Łomży sportowiec odniósł się do odrzuconej czerwcowej propozycji starcia z mistrzem olimpijskim z Londynu.
- Nie czułem smutku ani złości, że nie wziąłem tej walki. Akurat nie byłem w formie i to zaważyło. Fakt, wtedy myślałem, że szansa walki o mistrzostwo nadejdzie szybciej. Jednak może tamtego wieczoru dostałbym bęcki z powodu słabego przygotowania? - spekuluje "Babyface".
Powiązany Artykuł
2020 rok będzie należał do polskich pięściarzy? Szanse Głowackiego, Szeremety i Cieślaka
Ostatecznie propozycję przyjął Andy Ruiz Jr., który sensacyjnie zwyciężył przez nokaut. W niedawnym rewanżu, górą okazał się Joshua.
- Andy nie miał taktyki. Chodził za Joshuą przez 12 rund i nie mógł nic zrobić - komentuje niedawne starcie "Babyface".
REKLAMA
Nowe opcje
Przed Polakiem wiele nowych możliwości. Jedną z nich jest starcie z Dominikiem Breazealem.
-Może faktycznie czas zamknąć mu buzię, bo zaczepia mnie i gada dużo głupot na mój temat. To prawdopodobna opcja - odpowiedział na te spekulacje.
- Chcę dobrze wykorzystać 12 tygodni treningów, aby być gotowy na koniec lutego lub początek marca. Albo wystąpię przed Wilderem i Furym z innym rywalem niż Pulew, albo na osobnej gali Premier Boxing Champions - dodał.
kp
REKLAMA
REKLAMA