Euro 2020: Bielik z kontuzją z piłkarskich koszmarów. Jak poradzi sobie z nią Polak?

2020-01-15, 12:10

Euro 2020: Bielik z kontuzją z piłkarskich koszmarów. Jak poradzi sobie z nią Polak?
Krystian Bielik w meczu z Austrią . Foto: shutterstock.com/MediaPictures.pl

Lekarz piłkarskiej reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski potwierdził, że Krystian Bielik z Derby County doznał zerwania więzadła krzyżowego w kolanie. Choć ta diagnoza dla wielu brzmiała jak wyrok, to istnieje szereg piłkarzy, którzy w szybkim tempie wracali na najwyższy poziom. Występ na Euro 2020 młodego Polaka wydaje się jednak nierealny.

Posłuchaj

O tym, jak długa przerwa czeka 22-letniego piłkarza, mówi fizjoterapeuta Marcin Bator, który współpracował z kilkoma młodzieżowymi reprezentacjami (IAR)
+
Dodaj do playlisty

22-latek doznał poważnie wyglądającego urazu w poniedziałkowym meczu młodzieżowego zespołu swojego klubu (w pierwszej drużynie Derby pauzował ostatnio z powodu czerwonej kartki). W 18. minucie został zniesiony na noszach i od razu pojawiły się podejrzenia, że mogło dojść do zerwania więzadła w kolanie.

Zawodnik musiał jednak poczekać na wyniki badań - każdy inny, mniej poważny uraz kolana prawdopodobnie skończyłby się kilkoma tygodniami absencji, powrotem do gry i walką o wyjazd na mistrzostwa Europy, które rozpoczną się 12 czerwca. We wtorkowy wieczór lekarz reprezentacji Polski potwierdził najgorsze obawy.

Kariera przyhamuje

- Niestety, ale Krystian zerwał więzadło krzyżowe przednie. Powrót do gry po zabiegu potrwa około pół roku - powiedział Jacek Jaroszewski, cytowany na portalu "Łączy nas piłka".

Jesienią ubiegłego roku zawodnik zaczął występować w reprezentacji Polski. Rozegrał dotychczas trzy mecze w ekipie prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. Oczywiście o to, by jechać na turniej, musiałby jeszcze powalczyć, ale spędzone na boisku minuty pokazały jasno, że piłkarz o podobnej charakterystyce bardzo przydałby się selekcjonerowi. Dodatkowo Bielik ma dopiero 22 lata i duży potencjał, by jeszcze rozwinąć swoje umiejętności.

Wielu widziało w nim speca od czarnej roboty, ale w spotkaniu z Izraelem na finiszu eliminacji pokazał się z dobrej strony w rozegraniu piłki. Brał na siebie ciężar gry, imponował spokojem, nie notował poważniejszych strat. Pomagać też środkowym obrońcom i wykorzystywał swoje świetne warunki fizyczne. Krótko mówiąc, sprawdzał się u boku Grzegorza Krychowiaka i wydawało się, że wygrał swoją szansę.

>>>Najważniejsze wydarzenia sportowe 2019 roku. Błyskawiczny awans na Euro, wielki Lewandowski i dylematy Brzęczka

Kontuzja na pewno przyhamuje jego karierę, jednak główne pytanie brzmi - w jakim stopniu?

Koszmar piłkarzy

Zerwanie więzadeł jest jednym z największych koszmarów piłkarzy. To najważniejszy element kolana, zapewnia stabilność, ale pełni też funkcję przekaźnika, który dostarcza informacje do mózgu. Biorąc pod uwagę zakres ruchów, które zawodnicy wykonują podczas gry w piłkę, jego urazy są niestety powszechne. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze nawierzchnia i fakt, że mamy do czynienia ze sportem kontaktowym (choć według badań lekarzy, w 80% przypadków do zerwania dochodzi bez udziału rywala).

Przy obecnym poziomie medycyny rzadko zdarza się, by kontuzje kończyły kariery piłkarzy, przynajmniej tych z najwyższej półki. Pamiętamy, że buty na kołku przedwcześnie zawiesili m.in. Marco van Basten (29 lat, ciągnące się problemy z kostką), Sebastian Deisler (27 lat, kontuzje kolan), Ledley King (31 lat, urazy kolan ciągnęły się latami). Wielu graczy przez długi czas gra mimo bólu, co wychodzi już po przejściu na emeryturę. 

Uraz więzadeł tla piłkarza to cios, ale na pewno nie wyrok. Alan Shearer, Ruud Van Nistelrooy, Robert Pires, Thiago Alcantara, Michael Owen, Javi Martinez, Robert Pires, Radamel Falcao, Ronaldo, Paul Gascoigne, Roberto Baggio - to nazwiska najbardziej znanych piłkarzy, którzy przynajmniej raz zerwali więzadło w kolanie. Byli w różnych momentach kariery, a powroty na boisko nie zawsze były imponujące.

W 2000 roku Van Nistelrooy, grając jeszcze w Holandii, znalazł się na celowniku Manchesteru United. Kiedy transfer do angielskiego giganta był już o krok, doznał poważnej kontuzji kolana. Sir Alex Ferguson czekał do następnego okienka transferowego, kiedy napastnik zdołał już powrócić do pełni zdrowia. Kibice i eksperci powątpiewali, czy Holender będzie w stanie dać Manchesterowi United to, czego oczekiwano po nim przed kontuzją. Na boisku niepewność trwała jednak kilka minut - w swoim ligowym debiucie napastnik wbił dwa gole Fulham, prowadząc zespół do zwycięstwa. Ostatecznie jego licznik zatrzymał się na 249 trafieniach dla "Czerwonych Diabłów".

Alan Shearer jako młody i obiecujący zawodnik zerwał więzadło i stracił cały sezon. Jeśli ktoś postawił na nim kreskę, to okrutnie się pomylił. Anglik do dziś figuruje jako najlepszy strzelec Premier League, na jego koncie znajduje się 260 goli.

Ból głowy dla Brzęczka?

Jeśli chodzi o reprezentację Polski, to warto przypomnieć to, czego doświadczył Arkadiusz Milik. 8 października 2016 roku w meczu z Danią musiał opuścił boisko na noszach i właściwie od razu było wiadomo, że uraz jest poważny. Badania potwierdziły, że zerwał więzadło w lewym kolanie. Początkowa rozpacz ustąpiła w Polsce podziwowi nad tym, jak błyskawicznie przebiega leczenie. Po raz pierwszy znalazł się w kadrze meczowej po niecałych 120 dniach od urazu, pierwszy raz pojawił się zaś kilkanaście dni później, wchodząc z ławki rezerwowych w spotkaniu z Realem Madryt.

Wtedy, w październiku 2016 roku, Milik zerwał więzadło krzyżowe przednie, ale w lewym kolanie. Rok później doszło do tego, co niestety często bywa konsekwencją zerwanego więzadła - we wrześniu 2017 doznał podobnego urazu, ale w prawej nodze. Powrót również nastąpił stosunkowo szybko, pierwszy raz zagrał w marcu. Obecnie napastnik Napoli prezentuje naprawdę dobrą formę, w tym sezonie może pochwalić się 10 golami w 13 meczach, w tym hat-trickiem w Lidze Mistrzów.

Patrząc na przypadek Milika, widać wyraźnie, że Bielikowi potrzeba będzie dużo czasu, by w pełni dojść do siebie, ale pogłoski o nawet roku przerwy, które pojawiały się w mediach, prawdopodobnie są przesadzone. Oczywiście każdy organizm inaczej dochodzi do siebie po poważnym urazie, a po operacji konieczna będzie długa rehabilitacja i dochodzenie do formy. Teraz najważniejszy będzie nie wyścig z czasem, ale powrót do pełnej sprawności, żmudna praca ze specjalistami. 

Powiązany Artykuł

lewandowski baner euro
ELIMINACJE. EURO 2020

Dla Krystiana Bielika Euro 2020 mogło być okazją do tego, by pokazać się szerszej publiczności, może w stylu Bartosza Kapustki z poprzednich mistrzostw Starego Kontynentu, gdzie rezerwowy Adama Nawałki zapracował na francuskich boiskach na transfer do Leicester City. Dla piłkarza Derby, który nie przebił się w Arsenalu, gra na takim turnieju była szansą na duży krok w karierze.

Wiemy, że Jerzy Brzęczek nie może mówić o przesadnym komforcie wyboru w środkowej strefie boiska, a gracz o charakterystyce Bielika z pewnością mógłby przydać się selekcjonerowi.

Liczyliśmy na to, że do tych, którzy od lat stanowią o sile reprezentacji, dołączą nowi, głodni gry w narodowych barwach zawodnicy, którzy będą nie tylko uzupełnieniem, ale ogniwami, które stać na zrobienie różnicy. 22-letni Bielik będzie miał jeszcze czas na to, by walczyć o miejsce w kadrze, może pewnego dnia będzie stanowić o jej sile. Teraz musi skupić się na tym, by wrócić do zdrowia.

ps

Polecane

Wróć do strony głównej