Australian Open: pewne zwycięstwo Igi Świątek na inaugurację turnieju

2020-01-22, 07:00

Australian Open: pewne zwycięstwo Igi Świątek na inaugurację turnieju
Iga Świątek podczas meczu z Timeą Babos w tegorocznym Australian Open. Foto: PAP/EPA/LYNN BO BO

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy Australian Open. Polska tenisistka rozpoczęła swój udział w wielkoszlemowym turnieju na kortach twardych w Melbourne zwycięstwem nad Węgierką Timeą Babos 6:3, 6:2.

18-letnia warszawianka środowym występem zainaugurowała sezon. W ubiegłorocznym debiucie w Australian Open, gdy przeszła trzystopniowe kwalifikacje, w głównej drabince zatrzymała się właśnie na drugiej rundzie.

Teraz jej rywalką na tym etapie będzie Carla Suarez Navarro, która w środę wyeliminowała rozstawioną z "11" Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:7 (6-8), 6:7 (6-8). 31-letnia Hiszpanka jest 54. rakietą świata i wygrała dwa turnieje WTA, ostatni cztery lata temu. W Wielkim Szlemie najdalej dotarła do ćwierćfinału. Dwukrotnie udało jej się tego dokonać w Melbourne (2016, 2018),a przed rokiem odpadła tam w drugiej rundzie.

Powiązany Artykuł

Iga Świątek 1200 East News.jpg
Australian Open 2020: Iga Świątek wraca silniejsza i z przepisem na sukces? "To daje nam ogromną przewagę"

Efektowna wygrana

Głównie dzięki dobremu serwisowi i returnowi Polka zaczęła spotkanie od prowadzenia 3:0. Wówczas osiem lat starsza Babos zaczęła lepiej pilnować własnego podania i robiła to do końca pierwszej partii. Jednocześnie jednak przez długi czas nie była w stanie zagrozić Polce, gdy ta serwowała. W końcówce obroniła dwie piłki setowe, ale to było wszystko, na co ją było stać.

Świątek w drugiej odsłonie poszła za ciosem. Tym razem przełamała bardziej doświadczoną rywalkę dwukrotnie, co dało jej przewagę 4:0. W szóstym gemie sama musiała bronić się przed "breakiem". Najpierw posłała dobry skrót, a akcję zakończyła skutecznym lobem, w uzyskaniu przewagi pomogło jej nieco szczęścia - piłka po taśmie przeszła na stronę Węgierki, a gema zakończył błąd tej ostatniej. Nastolatka z Warszawy wykorzystała drugiego meczbola, a pomogła jej w tym ponownie przeciwniczka, która zepsuła zagranie.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Australian Open: bolesna porażka Magdy Linette. "Mam trudną sytuację prywatnie"

Polka, by wygrać to spotkanie, potrzebowała 67 minut. Posłała trzy asy, miała 28 uderzeń wygrywających oraz 14 niewymuszonych błędów. U Babos było to - odpowiednio - 0, 10 i 13.

Starsza o osiem lat Babos ma na koncie wiele sukcesów, ale w deblu. Triumfowała w Wielkim Szlemie dwa razy, a sześciokrotnie dotarła do finału. W 2018 roku zwyciężyła w Australii, a rok temu przegrała w decydującym spotkaniu. Wygrała też w tej konkurencji 22 turnieje WTA i jest obecnie czwartą rakietą świata.

Węgierka w singlu może pochwalić się co najwyżej trzecią rundą US Open 2016. W Melbourne nigdy nie udało się jej przejść drugiego etapu zmagań. Tak też było 12 miesięcy temu. Ma ona na koncie wiele sukcesów, ale w deblu. Triumfowała w Wielkim Szlemie dwa razy, a sześciokrotnie dotarła do finału. W 2018 roku zwyciężyła w Australii, a rok temu przegrała w decydującym spotkaniu. Wygrała też w tej konkurencji 22 turnieje WTA i jest obecnie czwartą rakietą świata.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Australian Open: droga przez mękę Polaka. Hubert Hurkacz wrócił z zaświatów w pięciosetowym horrorze

Pierwszy w karierze pojedynek 56. w rankingu WTA Świątek z 88. w tym zestawieniu Babos pierwotnie miał się odbyć we wtorek. Plan gry na ten dzień był jednak szczelnie wypełniony - dołożono do niego wiele spotkań, które z powodu intensywnego deszczu nie odbyły się w poniedziałek. Dlatego kilka meczów, w tym ten z udziałem Polki i Węgierki, przełożono.

Świątek zgłosiła się w Australian Open ponownie do miksta. Partnerować jej będzie, tak jak w poprzedniej edycji, Łukasz Kubot. Jeszcze w środę na kort wyjdzie drugi z polskich singlistów, który pozostał w stawce - Hubert Hurkacz. Wrocławianin rozegra spotkanie drugiej rundy. W pierwszej odpadła zaś Magda Linette.

Wyniki środowych meczów turnieju kobiet w wielkoszlemowym Australian Open:

1. runda:
Iga Świątek (Polska) - Timea Babos (Węgry) 6:3, 6:2
Anett Kontaveit (Estonia, 28) - Astra Sharma (Australia) 6:0, 6:2
Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 30) - Nina Stojanovic (Serbia) 6:1, 7:5
Taylor Townsend (USA) - Jessica Pegula (USA) 6:4, 7:6 (7-5)
Heather Watson (W.Brytania) - Kristyna Pliskova (Czechy) 4:6, 6:3, 6:1
Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 2:6, 6:1, 6:1
Carla Suarez Navarro (Hiszpania) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 11) 7:6 (8-6), 7:6 (8-6)
Elise Mertens (Belgia, 16) - Danka Kovinic (Czarnogóra) 6:2, 6:0

2. runda:

Sofia Kenin (USA, 14) - Ann Li (USA) 6:1, 6:3
Naomi Osaka (Japonia, 3) - Saisai Zheng (Chiny) 6:2, 6:4
Shuai Zhang (Chiny) - Caty McNally (USA) 6:2, 6:4
Petra Kvitova (Czechy, 7) - Paula Badosa (Hiszpania) 7:5, 7:5
Julia Goerges (Niemcy) - Petra Martic (Chorwacja, 13) 4:6, 6:3, 7:5
Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 25) - Barbora Krejcikova (Czechy) 6:1, 6:3
Alison Riske (USA, 18) - Lin Zhu (Chiny) 6:3, 6:1
Ashleigh Barty (Australia, 1) - Polona Hercog (Słowenia) 6:1, 6:4
Ons Jabeur (Tunezja) - Caroline Garcia (Francja) 1:6, 6:2, 6:3
Caroline Wozniacki (Dania) - Dajana Jastremska (Ukraina, 23) 7:5, 7:5
Cori Gauff (USA) - Sorana Cirstea (Rumunia) 4:6, 6:3, 7:5
Jelena Rybakina (Kazachstan, 29) - Greet Minnen (Belgia) 6:3, 6:4

Polecane

Wróć do strony głównej