Członek MKOl: koronawirus jest jak wojna i trzeba to przyjąć. Mocne słowa w sprawie igrzysk w Tokio
Międzynarodowy Komitet Olimpijski ma trzy miesiące na podjęcie decyzji w sprawie igrzysk olimpijskich w Tokio - poinformował Dick Pound, najdłużej pełniący obowiązki członka tej organizacji.
2020-02-26, 09:36
- Stolica Japonii jest gospodarzem letnich igrzysk olimpijskich, które zaplanowano na 24 lipca - 9 sierpnia 2020 roku
- Ze względu na epidemię koronawirusa, którego przypadki odnotowywane są w coraz większej liczbie państw świata, pojawiają się obawy dotyczące przeprowadzenia tej największej imprezy sportowej na świecie
Członek MKOl w wywiadzie dla agencji Associated Press powiedział, że ostateczna decyzja dotycząca Igrzysk Olimpijskich w Tokio może zapaść pod koniec maja i będzie uwarunkowana aktualną wówczas sytuacją związaną z epidemią koronawirusa na świecie.
– To jest jak wojna i trzeba to przyjąć. Gdzieś w okolicach tego terminu ludzie zaczną nas pytać: czy sytuacja jest na tyle pod kontrolą – mówi Pound, mając na myśli fakt, że igrzyska odwoływano dotychczas tylko z powodu wojen światowych.
Ruch olimpijski liczy się z ewentualnymi stratami, ich głównym źródłem dochodu są prawa telewizyjne do igrzysk. - Gdy zadziała siła wyższa, nie da się już liczyć na ochronę ubezpieczeniową, każdy będzie musiał się pogodzić z jakimiś stratami - mówi Pound.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski ma zarezerwowane środki na wypadek sytuacji szczególnych. Ta rezerwa ma wynosić około miliarda dolarów.
REKLAMA
W Japonii przygotowania do igrzysk idą jednak pełną parą, choć część przedolimpijskich turniejów, które miały zostać przeprowadzone w Chinach, została przełożona lub przeniesiono je do innych państw.
W Japonii, która obecnie stara się ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, co najmniej do połowy marca przełożono wszystkie mecze piłkarskie. Odwoływane są też zaplanowane w najbliższym czasie imprezy masowe. Władze Japonii na razie nie rozważają możliwości odwołania lub przełożenia terminu letnich igrzysk olimpijskich.
Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Zgodnie z ostatnim raportem WHO z 24 lutego na świecie potwierdzono blisko 80 tys. przypadków zakażeń koronawirusem. W Chinach potwierdzono ponad 77 tys. zakażeń i zanotowano ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych. Poza Państwem Środka potwierdzono ponad 2 tys. przypadków zachorowań w 29 państwach, m.in. w Iranie, Włoszech, Niemczech i we Francji. Poza Chinami wirus spowodował 23 zgony.
We wtorek zanotowano również pierwszy przypadek koronawirusa w Hiszpanii kontynentalnej. W ostatnich dniach największe emocje wywołał znaczny wzrost liczby zachorowań w północnych Włoszech. Dziewięć zgonów zanotowano dotąd w Lombardii, a dwa w Wenecji Euganejskiej - te dwa regiony na północy są ogniskami koronawirusa. Liczba osób zakażonych w całym kraju wynosi 322, a w ciągu niecałej doby zmarły cztery osoby.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA