Skoki narciarskie: skoczkowie wrócili do Polski. Biało-czerwonych czeka kwarantanna

• Wcześniejsze zakończenie sezonu sprawiło, że reprezentanci Polski stanęli przed logistycznym wyzwaniem 
• Wcześniejszy powrót do kraju umożliwiło wysłanie po zawodników rządowego samolotu na polecenie prezydenta Andrzeja Dudy 
• Biało-czerwoni szczęśliwie wylądowali w Krakowie 

Dotarli do kraju 

- Skoczkowie właśnie wylądowali w Krakowie. W teorii powinni mieć dwa tygodnie wolnego, a pierwsze zgrupowanie było planowane na 15 kwietnia - czytamy we wpisie Merka. 

Wcześniejsze zakończenie sezonu sprawiło, że reprezentanci Polski musieli szybciej wrócić do kraju. Z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy zdecydowano się na wysłanie po zawodników rządowego samolotu, który przewiózł kadrowiczów z Trondheim do Krakowa.

Teraz kwarantanna?

Po przylocie biało-czerwonych czeka kwarantanna, która jednak nie jest obowiązkowa. Wszyscy, którzy wrócili z Norwegii mają unikać miejsc publicznych i jak najdłużej przebywać w miejscach zamieszkania. W razie jakichkolwiek niepokojących objawów, skoczkowie i członkowie sztabu najpierw zwrócą się do lekarza kadry. 

- W Norwegii więcej niż o sporcie mówiło się o koronawirusie. I tym, co dzieje się na świecie. Nie ominęło nas to. Każdy był zdenerwowany. Przeszliśmy jednak wszystkie procedury. Żaden z zawodników nie ma gorączki - zapewnił dyrektor PZN do spraw skoków i kombinacji norweskiej Adam Małysz w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl.

Kryształowa Kula dla Krafta 

Decyzja o odwołaniu konkursów w Trondheim i Vikersund oznacza, że zwycięzcą norweskiego turnieju został Kamil Stoch. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po raz drugi w karierze triumfował natomiast Austriak Stefan Kraft. Dawid Kubacki zajął czwarte, a Stoch piąte miejsce. 

kp