Koronawirus szaleje, tenisiści wnioskują o płatny urlop. Iga Świątek: nikt nie był na taką sytuację gotowy
W środę zapadła decyzja o odwołaniu wielkoszlemowego Wimbledonu w Londynie. - Przeważnie nic nie wiemy, dopóki cały świat się nie dowie - powiedziała w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Iga Świątek.
2020-04-01, 14:41
- Wimbledon zaplanowany był między 29 czerwca a 12 lipca. Po raz ostatni impreza, której historia sięga 1877 roku, nie odbyła się w 1945 roku
- Rywalizacja odbywa się na kortach trawiastych i możliwa jest tylko latem
Tenisiści dowiedzą się ostatni
- (...) Pamiętam poprzednie decyzje o przełożonych turniejach, gdy dowiadywaliśmy się o nich właściwie tuż przed oficjalnym oświadczeniem medialnym - dodała Świątek.
Powiązany Artykuł
Przed ATP i WTA trudny mecz. Fibak: Francuzi powiedzieli szach-mat. A "Maestro z Bazylei" wygrywa
Już wcześniej o nowym terminie poinformowali organizatorzy majowego French Open. Wielkoszlemowy turniej na kortach ziemnych w Paryżu ma się odbyć tydzień po US Open, czyli między 20 września a 4 października.
Hordorff uważa, że rozegranie French Open jesienią wcale nie jest pewne.
- Solidarność to kwestia bycia razem, a nie działania jednostronnego, jak zrobił to prezes FFT - podkreślił Niemiec.
Słuszna petycja?
Innym problemem tenisistów jest też brak zarobków. Sofia Szapatawa, zawodniczka znajdująca się na 375. miejscu w światowym rankingu opublikowała w internecie petycję, wzywającą federacje do wsparcia sportowców.
REKLAMA
- Płacimy podatki, płacimy licencje i pracujemy dla nich (federacji - przyp.red.). Całkowite odwołanie turniejów było bardzo nieoczekiwane i miało to wpływ na życie wielu ludzi. Chociaż jest to trudny czas, wszyscy muszą mieć wsparcie i pomoc - napisała Szapatawa. Pod jej apelem podpisało się już ponad 1000 osób.
Powiązany Artykuł
Naomi Osaka skomentowała odwołanie igrzysk przez koronawirusa. "To wyraz olimpijskiego ducha"
- O petycji też nic nie wiem. To prawda, że jesteśmy pracownikami WTA i ATP, ale póki co nie interesowałam się tym, czy WTA będzie płacić zawodnikom. Dopiero drugi rok występuję w seniorskich turniejach, więc i tak nie miałabym wpływu na ich decyzje, nawet tego nie próbowałam. W tej kwestii większe znaczenie ma tzw. Players Council, które wypowiada się w imieniu wszystkich zawodników - skomentowała zwyciężczyni juniorskiego Wimbledonu.
- Jest to ciężka sytuacja i z jednej strony WTA to normalna firma, płacąca swoim pracownikom, która nie jest w stanie zapewnić im teraz pracy, ale z drugiej, nikt nie był na taką sytuację gotowy - wskazała Iga Świątek.
>>>Novak Djoković apeluje do kibiców. "Musimy pokonać tego wirusa"<<<
REKLAMA
Jej zdaniem, kluczowe jest teraz skupienie się na walce z koronawirusem.
- Jeśli jest możliwość przeznaczenia tych funduszy na walkę z pandemią, to wolałabym aby tak zrobiono. Tenisiści jakoś sobie poradzą, nawet bez kilku miesięcy grania w turniejach. Mimo to, inna jest sytuacja tych, w którzy są w rankingu poza pierwszą setką. Ciężko mi się do tego odnieść z ich perspektywy, więc nie wiem, jak ta petycja zostanie odebrana - wskazała.
W swoim oświadczeniu ATP i WTA oświadczyły, że odwołują najbliższe imprezy m.in. w Madrycie i Rzymie oraz zawieszają cały tenisowy sezon do 7 czerwca.
Ponadto obie organizacje postanowiły zamrozić na najbliższe tygodnie rankingi klasyfikujące zawodników i zawodniczki.
REKLAMA
Wojciech Fibak o sytuacji w tenisie w związku z pandemią koronawirusa:
Jakub Pogorzelski
REKLAMA