Adam Kownacki nie chce rewanżu? Helenius: byłoby to głupie z jego strony
Sensacyjny pogromca Adama Kownackiego, fiński pięściarz Robert Helenius jest gotowy na walkę rewanżową z Polakiem, choć nie wierzy, aby doszła do skutku. - Porażka mogłaby przekreślić jego karierę - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
2020-04-14, 09:47
- Doświadczony Fin miał być dla Polaka tylko kolejnym rywalem w drodze po walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej
- Niespodziewanie "Baby Face" przegrał pierwszy raz w karierze na zawodowym ringu
- To dobry pięściarz, wywierający presję. Ciągle tylko naciera i naciera. Nawet gdy go trafiasz, on nadal to robi. Jednak mówiłem już, że nigdy nie zmierzył się z takim facetem jak ja. Najlepiej walczy mi się właśnie wtedy, gdy przeciwnik wywiera na mnie presję - skomentował Helenius.
Wyraził też gotowość do walki rewanżowej.
Powiązany Artykuł
44. rocznica śmierci słynnego trenera. Kostyra: Feliks Stamm był po prostu geniuszem
- Oczywiście, bo to byłaby dla mnie bardzo łatwa walka. Chcę jednak zaznaczyć, że bardzo szanuję Kownackiego. Jest moim bratem-Wikingiem, po prostu stanął na mojej drodze do chwały - stwierdził.
Jego zdaniem, jest to jednak mało prawdopodobne.
REKLAMA
- Uważam nawet, że byłoby to głupie ze strony Kownackiego, aby przystąpił do rewanżu i dał się zdominować po raz drugi w ten sam sposób. Porażka mogłaby przekreślić jego karierę - zakończył dywagacje.
kp
REKLAMA