Ekstraklasa ma już termin powrotu? "Jeden z wielu wariantów"

13 marca Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował o zawieszeniu krajowych rozgrywek piłkarskich. Pandemia koronawirusa sprawiła, że w naszym kraju przedwcześnie sezon zakończyły ligi siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej i hokeja na lodzie, jednak piłkarscy działacze liczą, że im uda dokończyć się choćby sezon zasadniczy.

Obecnie nie sposób przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja w kraju, a z oczywistych powodów będzie to kluczowe dla tego, czy piłkarze będą mogli wznowić rywalizację. Panujące w tym momencie obostrzenia dotyczące poruszania się czy zakaz zgromadzeń nie pozwalają piłkarzom normalnie trenować, nie mówiąc już o tym, by rozgrywali oni mecze.

W środę TVP Sport poinformowała, że wstępne daty powrotu do gry zostały już ustalone. Ćwierćfinały Pucharu Polski mają odbyć się 25 maja, zawodnicy zaś Ekstraklasy zagrają spotkania 27. kolejki pięć dni później, to jest 30 maja.

>>>Ekstraklasa: Michał Karbownik opuści Legię? Trzy oferty za młodego obrońcę

Oczywiście spotkania miałyby odbywać się bez udziału kibiców. Według zaleceń UEFA, sezon w Polsce ma zakończyć się do 19 lipca. Nie ma jeszcze oficjalnej decyzji odnośnie piłkarzy, których umowy kończą się w czerwcu, jednak decyzji w tej sprawie ze strony futbolowych włodarzy można spodziewać się w najbliższym czasie.

Brany pod uwagę jest też wariant, w którym zawodnicy musieliby przejść dwutygodniową kwarantannę przed powrotem na boiska.

Reakcja władz Ekstraklasy była szybka i nie pozostawiła większych wątpliwości co do tego, że jest za wcześnie na to, by ustalać konkretne terminy. Zwłaszcza, że sytuacja związana z pandemią koronawirusa jest dynamiczna i właściwie uniemożliwia jasne deklaracje.

Rozgrywki przerwano po rozegraniu 26 z 30 kolejek rundy zasadniczej. Potem zaplanowanych było jeszcze siedem kolejek fazy finałowej, w której drużyny miały zostać podzielone na grupy: mistrzowską i spadkową. Do rozegrania zostało więc 11 kolejek.

Od ostatniego spotkania Ekstraklasy minęło już pięć tygodni.

Liczba potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła do 7408, zmarło w sumie 268 osób.

ps