Bundesliga chce grać. Angela Merkel studzi zapał klubów
Kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała, że decyzja o ewentualnym wznowieniu przerwanym przez pandemię koronawirusa rozgrywek piłkarskiej Bundesligi zostanie podjęta najwcześniej 6 maja. To spore rozczarowanie dla właścicieli klubów, którzy liczyli, że otrzymają zielone światło na rozpoczęcie treningów.
2020-04-30, 22:03
- Środowisko piłkarskie liczyło, że decyzja o powrocie do treningów zostanie ogłoszona 30 kwietnia
- Angela Merkel uznała jednak, że kwestie sportowe nie są w tej chwili priorytetem dla rządu
Kluby oraz zarządzająca rozgrywkami Deutsche Fussball Liga (DFL) ponoszą ogromne straty finansowe w czasie przerwy, dlatego duża część piłkarskiego środowiska miała nadzieję, że mecze znów będą się odbywać przynajmniej od połowy maja.
Powiązany Artykuł

Bundesliga. Minister sportu: przy zakażeniu piłkarza, obie drużyny ponoszą konsekwencje
Merkel nie śpieszy się z decyzją
Jednak w czwartek na konferencji prasowej Merkel poinformowała, że na decyzję w tej sprawie trzeba będzie jeszcze poczekać.
- Jest absolutnie konieczne, abyśmy cały czas byli zdyscyplinowani i trzymali się zaleceń dotyczących zdrowia. Kwestiami sportowymi rząd zajmie się na spotkaniu w przyszłym tygodniu - powiedziała kanclerz Niemiec.
Na razie prowadzono rozmowy dotyczące ewentualnego rozluźnienia części ograniczeń w kraju. Pozwolono m.in. na korzystanie z placów zabaw, otwarto warunkowo muzea i kościoły.
Liga wciąż liczy na maj
DFL napisała w oświadczeniu, że przyjęła do wiadomości opóźnienie decyzji, ale i tak przygotowuje się do rozgrywek z założeniem, że powrócą jeszcze w maju.
Na stadiony na pewno nie będą wpuszczani kibice. W Niemczech niedozwolone są duże wydarzenia sportowe z udziałem publiczności do 31 sierpnia.
W kraju tym potwierdzono dotychczas ok. 160 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem, a na powodowaną przez niego chorobę COVID-19 zmarło ok. 6300 osób.
REKLAMA
pm
REKLAMA