Liga Europy: piłkarze Lecha wykonali zadanie. "Wiedzieliśmy, że okazje przyjdą"
Piłkarze Lecha Poznań w bardzo dobrym stylu awansowali do trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Europy, pokonując w Sztokholmie Hammarby IF 3:0. - Super gra i super wynik - powiedział Tymoteusz Puchacz cytowany przez oficjalną stronę "Kolejorza". Zawodnicy w Wielkopolski nie ukrywali radości po pewnej wygranej na wyjeździe.
2020-09-17, 11:06
- Lechici wszystkie bramki zdobyli po przerwie, a na listę strzelców wpisali się Pedro Tiba, Jakub Kamiński oraz Filip Marchwiński
- W pierwszej połowie kilkoma dobrymi interwencjami popisał się bramkarz "Kolejorza" Filip Bednarek
Powiązany Artykuł
![Lech 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/67bbe0a7-c1e2-406d-afcc-58c92e2e2eca.jpg)
Liga Europy: Lech Poznań bezwzględny dla Hammarby. Szwecja szlocha po "czarnej nocy bolesnej porażki"
Poznaniacy wszystkie bramki zdobyli po przerwie. Do siatki trzeciej drużyny poprzedniego sezonu szwedzkiej ekstraklasy trafiali Pedro Tiba, Jakub Kamiński i Filip Marchwiński. Piłkarze "Kolejorza" dwa trafienia zanotowali w końcówce spotkania, a gospodarze kończyli mecz w dziesięciu po czerwonej kartce dla Jeppe Andersena.
Bednarek pomógł
Mimo to, szwedzki zespół, zwłaszcza w pierwszej połowie, potrafił stworzyć sobie groźne sytuacje.
- Hammarby to naprawdę dobra drużyna, co przeciwnicy pokazali na murawie. Mieli mocny początek, dwie sytuacje, gdzie Filip Bednarek zachował czujność i nas uratował - mówił po mecz Kamiński. - Pierwsza połowa była naprawdę trudna i bardzo pomógł nam wtedy Filip swoimi dwiema świetnymi interwencjami - dodał Jan Sykora.
REKLAMA
Druga część meczu to jednak popis wicemistrzów Polski. - Po przerwie zagraliśmy naprawdę super – mieliśmy zupełną kontrolę na boisku, graliśmy szybko, na dwa kontakty i to nam dało gole - mówił Tymoteusz Puchacz, który był jednym z najlepszych na boisku.
Zachowali spokój
Mimo gry w przewadze, poznaniacy zachowali chłodną głowę i spokojnie wypunktowali rywala.
REKLAMA
- Po czerwonej kartce dla rywala kluczowe było, żeby się nie "podpalić" i nie pójść od razu za mocno do przodu, bo oni grali przede wszystkim długą piłką i z kontry, co czasem im wychodziło - wyjaśniał Jakub Moder. - Po golu Pedro Tiby potrafiliśmy spokojnie kontrolować przebieg wydarzeń na boisku, utrzymywać się przy piłce. Pokazaliśmy w tym fragmencie starcia dużą dojrzałość - zauważył z kolei Sykora.
Puchacz także był zadowolony z mądrej gry drużyny.
- Po czerwonej kartce byliśmy czujni w obronie i wiedzieliśmy, że okazje do przodu też w końcu przyjdą. Tak się stało, wygraliśmy 3:0 – super gra i super wynik - zauważył lewy obrońca.
REKLAMA
W czwartek lechici poznają rywala w kolejnej rundzie kwalifikacyjnej. Będzie nim zwycięzca pary OFI Kreta - Apollon Limassol, który będzie też jednocześnie gospodarzem spotkania w 3. rundzie. Pojedynki tej fazy rozgrywek zaplanowano na 23 i 24 września.
Posłuchaj
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA