Liga Europy: FC Kopenhaga - Piast. Ambicja to za mało, gliwiczanie wyeliminowani
Piłkarze Piasta Gliwice przegrali na wyjeździe z FC Kopenhaga 0:3 (0:1) w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Bohaterem zwycięzców był polski napastnik Kamil Wilczek, który do gola dorzucił asystę.
2020-09-24, 21:56
- Gliwiczanie mieli swoje okazje do zdobycia gola, jednak ich nie wykorzystali
- FC Kopenhaga to ćwierćfinalista poprzedniej edycji LE
Powiązany Artykuł
Liga Europy: Apollon - Lech. Trener Żuraw dumny - "To niesamowita sprawa"
Wilczek skarcił byłą drużynę
Gospodarze byli faworytem meczu i od początku ruszyli do ataków. Przeważali i już 14. minucie zdołali wyjść na prowadzenie. Zespołową akcję Kopenhagi wykończył Kamil Wilczek. Polski napastnik, który w 2015 roku jako piłkarz Piasta został królem strzelców Ekstraklasy, dołożył nogę po dograniu Hiszpana Pepa Biela.
Do przerwy 1:0
Gliwiczanie ani myśleli się poddawać. W 24. minucie blisko wyrównania był Piotr Parzyszek. Polski napastnik, po złym wybiciu piłki przez bramkarza Karla-Johana Johnssona, trafił jednak w słupek. Dwie minuty później Parzyszek świetnie dograł do Patryka Lipskiego, ale strzał pomocnika Piasta zdołał odbić golkiper duńskiej ekipy.
Czytaj także:
- Liga Europy: Legia - Drita. Michniewicz: pracujemy krótko, ale intensywnie
- Liga Europy: FC Kopenhaga - Piast. "Musimy wznieść się na wyżyny umiejętności"
Podopieczni Stale Solbakkena mogli podwyższyć prowadzenie w 32. minucie. Frantisek Plach poradził sobie jednak ze strzałem Viktora Fischera. Osiem minut później zaatakowali natomiast piłkarze z Górnego Śląska. Tomasz Jodłowiec kopnął z dystansu, jednak niecelnie.
REKLAMA
Ostatecznie na przerwę drużyny zeszły przy jednobramkowym prowadzeniu FC Kopenhagi.
Wind pozbawił nadziei
Piłkarze z Kopenhagi również w drugiej połowie mądrze się bronili, co jakiś czas niepokojąc gliwicką defensywę. Tak było choćby w 52. minucie, kiedy Johan Wind trafił w poprzeczkę. Sześć minut później ten sam piłkarz był jednak skuteczniejszy.
REKLAMA
Wind trafił do siatki Piasta, wykorzystując podanie Wilczka. Powtórki pokazały, że Polak zagrał ręką przy przyjęciu piłki, jednak w eliminacjach LE brakuje systemu VAR. Gol został więc uznany, a sytuacja Piasta była ekstremalnie trudna.
Próbowali, ale bezskutecznie...
W 63. minucie Wilczek mógł zdobyć kolejnego gola, ale do końca w oddaniu strzału przeszkadzał mu Jakub Czerwiński i napastnik Kopenhagi przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gliwiczanie, mimo niekorzystnego wyniku, nie poddawali się i mieli swoje szanse na zdobycie choćby honorowego gola.
Posłuchaj
REKLAMA
Michał Żyro dwukrotnie groźnie uderzał głową w 69. minucie. Za pierwszym razem dobrze interweniował bramkarz, za drugim piłka poszybowała nad poprzeczką. W 81. minucie po rzucie rożnym niecelnie kopnął natomiast Parzyszek.
Dwie minuty później Piast był jeszcze bliżej gola. Najpierw strzał Sebastiana Milewskiego został zablokowany, a dobitka Parzyszka zatrzymała się na słupku! W 86. minucie Johnsson odbił natomiast piłkę po strzale Mikkela Kirkeskova.
REKLAMA
Ambicja to zbyt mało
Piast walczył ambitnie, ale nie zdołał odrobić strat. Mimo odpadnięcia z faworytem, drużyna, którą w czwartek prowadził Tomasz Fornalik, zastępujący swojego brata Waldemara, na pewno nie przyniosła wstydu. Na ćwierćfinalistę poprzedniej edycji LE ambitna gra i walka do końca to jednak za mało.
FC Kopenhaga – Piast Gliwice 3:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Kamil Wilczek (14), 2:0 Jonas Wind (58), 3:0 Pep Biel (90+5).
Żółte kartki: FC Kopenhaga – Robert Mudrażija; Piast – Jakub Czerwiński, Patryk Lipski.
Sędzia: Roi Reinshreiber (Izrael). Mecz bez udziału publiczności.
FC Kopenhaga: Karl–Johan Johnsson – Guillermo Varela, Victor Nelsson, Ragnar Sigurdsson (67. Marios Oikonomou), Pierre Bengtsson – Pep Biel, Rasmus Falk (53. Robert Mudrażija), Carlos Zeca, Viktor Fischer (75. Jens Stage) – Jonas Wind, Kamil Wilczek.
Piast: Frantisek Plach – Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Mikkel Kirkeskov – Kristopher Vida, Tomasz Jodłowiec, Patryk Lipski (82. Sebastian Milewski), Patryk Sokołowski (62. Michał Żyro), Jakub Holubek – Piotr Parzyszek (89. Dominik Steczyk).
/IAR
REKLAMA
REKLAMA