Liga Narodów: Brzęczek spokojny przed meczem z Włochami. "Jesteśmy na dobrej drodze"
Przed niedzielnym meczem piłkarskiej Ligi Narodów w Gdańsku z Włochami selekcjoner reprezentacji Polski komplementował trenera rywali. - Słowa uznania dla Roberta Manciniego za pracę jaką wykonuje. Italia to ścisła światowa czołówka - powiedział Jerzy Brzęczek.
2020-10-10, 17:30
- Polacy bez problemów pokonali w Gdańsku Finlandią 5:1 w meczu towarzyskim
- Teraz podopiecznych Jerzego Brzęczka czeka trudniejsze zadanie, mecz z Włochami w ramach Ligi Narodów
- Prócz spotkania Ligi Narodów z Włochami, biało-czerwoni zagrają jeszcze z Bośnią i Hercegowiną
- Przygotowując się do tych spotkań większość czasu podopieczni Jerzego Brzęczka spędzą w Sopocie
- Jako trener reprezentacji Polski debiutowałem we wrześniu 2018 roku w Bolonii w zremisowanym 1:1 meczu z Włochami. To było dobre spotkanie, ale o rewanżu nie możemy mówić, bo to będzie nasza trzecia potyczka. Przez dwa lata wywiązaliśmy się z zadań, jakie zostały przed nami postawione, a chodzi o awans na mistrzostwa Europy oraz wprowadzania młodych zawodników - powiedział na konferencji prasowej w Gdańsku Brzęczek.
W jej trakcie poinformowano, że kadrowicze i członkowie sztabu ponownie przeszli testy na obecność SARS-CoV-2 - wszystkie dały wynik negatywny. We wtorek, przed towarzyską potyczką z Finlandią, koronawirusa stwierdzono u Macieja Rybusa.
Brzęczek spokojny o kadrę
Selekcjoner biało-czerwonych komplementował także niedzielnych rywali oraz ich szkoleniowca.
REKLAMA
- Słowa uznania dla trenera Roberta Manciniego za pracę, jaką wykonuje. Włochy to bardzo dobra drużyna, ścisła światowa czołówka. Od naszego ostatniego meczu, a było to dwa lata temu w Chorzowie, który przegraliśmy 0:1 po golu w doliczonym czasie, nasi najbliżsi rywale rozegrali 16 spotkań, z których 14 wygrali i zanotowali dwa remisy. To też świadczy o tym, jak ta drużyna się rozwinęła - skomentował Brzęczek.
49-letni szkoleniowiec zaznaczył, że konfrontacja z Włochami nastąpiła w bardzo dobrym momencie.
- Cieszę się z możliwości rozegrania tego spotkania, bo jestem bardzo zadowolony z tego, jak nasi zawodnicy obecnie się prezentują. Widać, że pod względem fizycznym wyglądają zdecydowanie lepiej niż we wrześniu. Patrząc na mentalność i atmosferę, jestem spokojny o naszą reprezentację, bo jest silna. Przechodziła różne trudne momenty i zawsze potrafiła sobie poradzić. Na wszystko potrzeba jednak czasu. Po mistrzostwach świata w Rosji, gdzie chyba nie wszyscy byliśmy zadowoleni jak nasza reprezentacja wygląda, czyli przez ponad dwa lata, dokonaliśmy pewnego przemeblowania, ale zachowaliśmy szkielet drużyny ze starszymi piłkarzami, których rola na boisku i poza nim jest bardzo ważna - zauważył.
Posłuchaj
REKLAMA
Fabiański zatrzyma Włochów?
Brzęczek nie ukrywa, że pod jego wodzą Polacy również zrobili spory postęp.
- Wykonaliśmy krok do przodu, może nie w tak spektakularny, szybki i dynamiczny sposób jak Włosi, ale z tego, czego do tej pory dokonaliśmy, jestem zadowolony. Zdaję sobie oczywiście sprawę, ile pracy jeszcze przed nami i gdzie tkwią nasze główne mankamenty. Jesteśmy jednak na dobrej drodze i jestem zbudowany postawą całego zespołu i jego atmosferą. Wiadomo, że wygrane z silnymi rywalami podnoszą wartość drużyny, ale jestem spokojny. Zwycięstwa przyjdą w odpowiednim momencie, niemniej liczę, że doczekamy się go już w niedzielę. Doceniamy tego przeciwnika, jego wartość i jakość, ale jesteśmy na takim etapie, że możemy wygrywać z najlepszymi - ocenił.
Trener biało-czerwonych podał, że w niedzielnym meczu z Włochami między słupkami stanie Fabiański. Nie wiadomo natomiast, czy zagra kontuzjowany lewy obrońca Arkadiusz Reca - to ma się okazać po sobotnim rozruchu. Selekcjoner nie zamierzał natomiast zdradzić ustawienia biało-czerwonych w niedzielnym spotkaniu oraz innych kwestii personalnych.
- Nie powiem, czy zagramy na dwóch napastników, czy jednak wyjdziemy z jednym ofensywnym pomocnikiem. Będziemy jednak przygotowani na walkę i na dobrze dysponowanego rywala. Patrząc na mecz z Finlandią i na treningi, dyspozycja naszego zespołu jest bardzo dobra, jest również rywalizacja. Będziemy agresywni i chcemy się dobrze zaprezentować - podsumował Brzęczek.
REKLAMA
Mecz Polska - Włochy w niedzielę o godzinie 20:45.
W kolejnych spotkaniach Ligi Narodów, które zaplanowano na środę, biało-czerwoni podejmą we Wrocławiu Bośnię i Hercegowinę, a zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego zmierzą się w Mediolanie z Holandią.
W minioną środę oba zespoły rozegrały mecze towarzyskie, w których odniosły wysokie zwycięstwa. Polacy pokonali w Gdańsku Finlandię 5:1, a Włosi we Florencji Mołdawię 6:0.
- Kiedy następny mecz reprezentacji Polski? Kadrę Brzęczka czeka pracowita jesień [TERMINARZ]
- Liga Narodów: jak futbol przegrał z polityką. Mecz Armenia - Gruzja w Tychach
- Legendarny piłkarz Antonin Panenka zakażony koronawirusem. W ciężkim stanie przebywa w szpitalu
- Robert Lewandowski kontra Cezary Kucharski. Oświadczenie rzecznika "Lewego"
- Polska - Finlandia: Grosicki wysłał wiadomość trenerowi West Bromwich Albion. Hat trick Polaka oczaruje Bilicia?
ps
REKLAMA