Koniec zgrupowania reprezentacji Polski. PZPN chce przełożyć mecz

Zakażenie koronawirusem wykryto u sześciu piłkarek i jednej osoby ze sztabu szkoleniowego kadry Polski. Zgrupowanie przed wyjazdowym meczem z Hiszpanią w eliminacjach mistrzostw Europy 1 grudnia zostało zakończone – poinformował w komunikacie PZPN.

2020-11-26, 18:31

Koniec zgrupowania reprezentacji Polski. PZPN chce przełożyć mecz
  • PZPN chce przełożenia meczu z Hiszpankami 
  • Biało-czerwone mają niewielkie szanse na awans do turnieju finałowego 

Powiązany Artykuł

Maradona Ekstraklasa 1200 f.jpg
Diego Maradona zostanie upamiętniony przez polskich piłkarzy. Mecze poprzedzi minuta ciszy

„W środę wieczorem wszystkie zawodniczki oraz członkowie sztabu, w związku z rozpoczęciem zgrupowania, przeszli badania na obecność koronawirusa. Niestety wynik okazał się pozytywny u sześciu zawodniczek i jednej osoby ze sztabu. Osoby te zostały objęte obowiązkową kwarantanną. Po konsultacji z Zespołem Medycznym PZPN, mając na uwadze zdrowie pozostałych, zgrupowanie zostało zakończone” – napisano w komunikacie.

Kadrowiczki miały się przygotowywać do meczu w Madrycie podczas pobytu w Uniejowie. PZPN poinformował o sytuacji europejską federację (UEFA) i poprosił o przełożenie spotkania na inny termin.

Mecz o wszystko 

Dla Polek mecz z Hiszpanią będzie ostatnim w ramach eliminacji do angielskich mistrzostw Europy. Aby zająć drugie miejsce w swojej grupie, które może im w najgorszym przypadku dać grę w barażach o finały EURO 2022, muszą w Madrycie wygrać.

Hiszpanki to jeden z najlepszych zespołów w Europie. W trwających kwalifikacjach zdobyły w pięciu meczach 22 gole, tracąc jednego. Punkty straciły tylko raz – w spotkaniu z Polską w Lublinie (0:0).

Pechowe eliminacje 

Te eliminacje są dla biało-czerwonych bardzo pechowe. Miały zainaugurować walkę o ME wyjazdowym meczem z Czeszkami 3 września 2019. Dzień przed spotkaniem zostało ono - z powodu zatrucia pokarmowego przeciwniczek – przełożone.

W efekcie Polski wystartowały do walki o ME od listopadowego bezbramkowego remisu z wyżej notowaną Hiszpanią, potem pokonały Mołdawię i Azerbejdżan po 5:0 i kwalifikacje zostały na kilka miesięcy przerwane z powodu pandemii koronawirusa, a UEFA przeniosła finały ME w Anglii o rok, na lato 2022.

Po wznowieniu gier we wrześniu zespół trenera Miłosza Stępińskiego wrześniu rozegrał dwa mecze z Czeszkami (0:0 na wyjeździe i 0:2 w Bielsku–Białej). Miesiąc później Polki wygrały rewanże z Azerbejdżanem i Mołdawią po 3:0.

REKLAMA

Jesienią z kadry wypadła z powodu kontuzji jej liderka, napastniczka VfL Wolfsburg Ewa Pajor. Polki grały osłabione kontuzjami i zakażeniami koronawirusem. Do zespołu dołączyły debiutantki.

Czekając na cud 

Trener Stępiński podkreślał, że po wykonaniu planu w październiku w meczach z Azerbejdżanem i Mołdawią, jego drużyna będzie czekała na cud.

- Zagramy o coś, co jest bardzo mało prawdopodobne, ale możliwe, czyli wygraną z Hiszpanią, która da upragnione 17 punktów, mogące wystarczyć do awansu do finałów ME z drugiego miejsca. Pierwszy raz w historii będziemy wtedy mieli szansę, by ostatni mecz grupowy zagrać o coś, a nie o nic – mówił PAP selekcjoner.

1 grudnia do tego meczu nie dojdzie.

W grze o awans uczestniczy 47 zespołów. Debiutantami są Cypr i Kosowo. Zwycięzcy dziewięciu grup i trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc awansują do ME bezpośrednio. Pozostałe sześć ekip z drugich pozycji zagra w barażach o trzy ostatnie przepustki do turnieju finałowego. Stawkę 16 uczestników uzupełni gospodarz - Anglia.

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej