Ekstraklasa: Jagiellonia - Warta. Dramatyczny mecz w Białymstoku, hat-trick Puljicia przesądził sprawę
Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali u siebie Wartę Poznań 4:3 (2:3) w sobotnim meczu 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Bohaterem gospodarzy był Jakov Puljić, który trzykrotnie trafił do siatki poznańskiej drużyny.
2020-12-05, 16:55
- Ostatnie tygodnie nie były udane dla piłkarzy z Białegostoku, którzy przegrali cztery z pięciu poprzednich spotkań
- Obie drużyny szybko zdobyły po golu, co wpłynęło na atrakcyjność widowiska
- Warta sensacyjnie prowadziła do przerwy, lecz ostatecznie trzy punkty zostały w Białymstoku
- O wygranej Jagiellonii przesądził rzut karny, skutecznie wykonany w końcówce meczu przez Jakova Puljicia
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Cracovia - Wisła Kraków. Kontrowersje pod Wawelem. Hyballa: to był dramatyczny mecz
Kolejny beniaminek na drodze
Białostoczanie chcieli poprawić sobie nastroje po porażce w Mielcu ze Stalą (1:3). Tym razem Jagiellonia podejmowała kolejnego beniaminka.
Mecz nie zapowiadał się dla gospodarzy łatwo, gdyż Warta z trójki drużyn, które w ubiegłym sezonie grały na zapleczu Ekstraklasy, po awansie do elity spisuje się najlepiej.
Warta przystępowała do spotkania w Białymstoku jako druga najlepsza defensywa ligi. Jagiellonia przegrała z kolei aż cztery z poprzednich pięciu meczów.
REKLAMA
"Duma Podlasia" ruszyła do ataków od początku spotkania. Już w pierwszej akcji meczu Martin Pospisil wyłożył piłkę Jesusowi Imazowi, lecz Hiszpan przestrzelił. W siódmej minucie Imaz odegrał po zespołowej akcji Fedorowi Cernychowi, ale strzał Litwina nie sprawił kłopotu Damianowi Bielicy. Warta po raz pierwszy oddała strzał w trzynastej minucie, jednak Pavels Steinbors pewnie złapał piłkę po uderzeniu Mateusza Czyżyckiego.
Cios za cios
Warta skupiała się na defensywie, ale w piętnastej minucie niespodziewanie wyszła na prowadzenie.
Świetnym przerzutem popisał się Jakub Kuzdra, a Mateusz Kuzimski wyszedł zza pleców białostockich defensorów, którzy wyglądali, jakby byli przekonani o spalonym Kuzimskiego. Pomocnik gości tymczasem znakomicie przyjął piłkę i przelobował wychodzącego Steinborsa.
REKLAMA
Sędzia Zbigniew Dobrynin uznał jednak trafienie beniaminka.
Stracony gol najwyraźniej zmotywował podopiecznych Bogdana Zająca. Jagiellonia wyrównała już w 19. minucie. Pospisil odegrał na prawe skrzydło do Imaza, a ten dośrodkował wprost na nogę Jakova Puljicia.
Chorwat bez kłopotu pokonał Bielicę i zdobył swoją szóstą ligową bramkę w sezonie.
REKLAMA
Niewykorzystana okazja się zemściła
Obie drużyny coraz odważniej atakowały. W 27. minucie goście powinni zdobyć drugiego gola, jednak Jan Grzesik fatalnie zachował się w polu karnym. Obrońca Warty kopnął piłkę nad bramką, stojąc dwa metry od niej.
Już minutę później nieskuteczność zemściła się na poznaniakach. Gospodarze wyszli na prowadzenie, a strzelcem gola był Imaz. Hiszpan po szybkiej kontrze popisał się mocnym strzałem z ostrego kąta, a Bielica znowu musiał wyjąć piłkę z siatki.
REKLAMA
Warta się nie poddała
Beniaminek od momentu awansu do Ekstraklasy mógł kojarzyć się bardziej z niezłą grą w defensywie, lecz po stracie drugiej bramki podopieczni Piotra Tworka pokazali swoje atuty w ataku.
Wyrównać mogli w 35. minucie, lecz znowu źle zachował się Grzesik. Łukasz Trałka dośrodkował z narożnika boiska w pole karne, a piłka trafiła właśnie do defensora gości. Ten uderzył jednak niecelnie.
REKLAMA
Dwie minuty później piłka po raz drugi zatrzepotała w siatce Jagiellonii. Trałka popisał się bardzo dobrym podaniem w pole karne, a Michał Jakóbowski pięknym strzałem lewą nogą nie dał szans Steinborsowi. Warta wyrównała!
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Lech Poznań rozpoczyna zimowe okno transferowe. Jesper Karlström w "Kolejorzu"
Skuteczny beniaminek
Poznaniacy ani myśleli zadowalać się remisem. Choć uderzenia Trałki i Grzesika były niecelne, i tak na przerwę beniaminek zszedł z prowadzeniem. Grzesik po raz czwarty uderzył na bramkę, jednak w 43. minucie wreszcie był skuteczny.
Piłkarz gości mocno kopnął z dystansu, a Steinbors musiał wyjmować piłkę z siatki po raz trzeci.
REKLAMA
Beniaminek grał bez kompleksów i niespodziewanie prowadził po 45 minutach gry.
Musieli zaatakować
Jagiellonia od początku drugiej części gry próbowała ataków, lecz białostoczanom brakowało konkretów.
W 48. minucie Pospisil zagrał prostopadle w pole karne, lecz odwrócony tyłem do bramki Imaz nie był w stanie oddać groźnego strzału. Sześć minut później, po drugiej stronie boiska, Warta miała rzut rożny. Po stałym fragmencie piłka trafiła do Bartosza Kieliby, a stoper poznaniaków kopnął bez zastanowienia z dystansu. Uderzył jednak nieco za wysoko.
REKLAMA
Gospodarze nie zachwycali, ale w 58. minucie zdołali wyrównać! Świetną indywidualną akcję przeprowadził prawy obrońca Paweł Olszewski, który zacentrował w pole karne, gdzie formalności dopełnił Puljić.
Chorwat zdobył swojego drugiego gola w sobotnim spotkaniu.
REKLAMA
Okazje były...
Warta mogła błyskawicznie odpowiedzieć. Białostocka defensywa była tego dnia bardzo niefrasobliwa, lecz Grzesik w 60. minucie znowu nie umiał tego wykorzystać...
Piłkarz Warty z bliska kopnął wysoko nad poprzeczką.
REKLAMA
W 64. minucie Puljić mógł mieć hat-tricka, lecz tym razem trafił w poprzeczkę. Chorwat główkował po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony. W ciągu kilku kolejnych minut niecelnie na bramkę Warty strzelali natomiast Cernych i Imaz.
Niespodziewana jedenastka
Tempo spotkania wyraźnie siadło w ostatnich dwudziestu minutach. Trener Jagiellonii Bogdan Zając próbował zmian, choć długo nie wpływało to na jakość gry jego podopiecznych.
REKLAMA
Żółto-czerwoni częściej byli przy piłce, natomiast Warta sprawiała wrażenie, jakby remis ją zadowalał. Ataki Jagiellonii były jednak chaotyczne, dośrodkowania niedokładne, a gra zbyt schematyczna, by zaskoczyć poznańską defensywę.
Gdy wydawało się, że nic ciekawego w tym meczu się już nie wydarzy, w 89. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy!
Puljić był faulowany, po czym sam podszedł do piłki i skutecznie wykonał jedenastkę!
REKLAMA
Puljić zapewnił trzy punkty
Chorwat zanotował hat-tricka, a Jagiellonia po dramatycznym meczu sięgnęła po komplet punktów!
Wynik nie uległ już zmianie, mimo czterech doliczonych minut.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Jagiellonia Białystok - Warta Poznań 4:3 (2:3).
Bramki: 0:1 Mateusz Kuzimski (15), 1:1 Jakov Puljić (19), 2:1 Jesus Imaz (28), 2:2 Michał Jakóbowski (37), 2:3 Jan Grzesik (43), 3:3 Jakov Puljić (59), 4:3 Jakov Puljić (90+1-karny)
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Fedor Cernych. Warta Poznań: Łukasz Trałka.
Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Mecz bez udziału publiczności.
Jagiellonia Białystok: Pavels Steinbors – Paweł Olszewski (76. Maciej Makuszewski), Ivan Runje, Bogdan Tiru, Bartłomiej Wdowik (62. Bodvar Bodvarsson), Fedor Cernych (76. Tomas Prikryl), Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Kamil Wojtkowski (70. Mateusz Wyjadłowski), Jesus Imaz, Jakov Puljić.
Warta Poznań: Daniel Bielica - Jakub Kuzdra, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb, Łukasz Trałka, Robert Janicki (90.+2 Konrad Handzlik), Jan Grzesik (90.+2 Gracjan Jaroch), Mateusz Czyżycki, Michał Jakóbowski, Mateusz Kuzimski.
Mecze 12. kolejki:
Cracovia - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
Pozostałe mecze kolejki
REKLAMA
2020-12-05:
Jagiellonia Białystok - Warta Poznań 4:3 (2:3)
Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa 1:0 (0:0)
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:0 (0:0)
2020-12-06:
Piast Gliwice - KGHM Zagłębie Lubin (15.00)
Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała (17.30)
2020-12-07:
Pogoń Szczecin - PGE FKS Stal Mielec (18.00)
Wisła Płock - Górnik Zabrze (20.30)
- TABELA, TERMINARZ i WYNIKI Ekstraklasy
- Ekstraklasa: Lech Poznań rozpoczyna zimowe okno transferowe. Jesper Karlström w "Kolejorzu"
- Ekstraklasa: Cracovia - Wisła Kraków. Peter Hyballa wciąż uważa, że ekipa Probierza to "koszykarze"?
Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl
REKLAMA