NBA: zwycięstwo Nuggets i rekord Jokicia. LeBron James prowadzi Lakers do czwartej wygranej z rzędu

• Jokić pobił swój rekord punktowy w tym sezonie. Wyrównał też osiągnięcie Oscara Robertsona
• Obrońcy tytułu Los Angeles Lakers odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu. Są teraz liderami Pacific Division
• Po czterech porażkach z rzędu na zwycięską ścieżkę wrócili San Antonio Spurs

"Jeziorowcy" we wtorek przedłużyli do czterech serię zwycięstw w lidze. Anthony Davis i LeBron James zdobyli dla zwycięzców po 26 pkt. Ten drugi miał także 11 zbiórek i siedem asyst.

- Właśnie dlatego jest wielkim koszykarzem. W każdym meczu znajduje sposób, by zagrać jak superbohater. Dziś mogłem na nim polegać w czwartej kwarcie. Naszym celem jednak jest upewnienie się, że nie potrzebujemy takiej specjalnej gry, żeby zamknąć mecz - powiedział o "Królu Jamesie" trener Lakers Frank Vogel.

Najskuteczniejsi w drużynie gospodarzy byli Litwin Jonas Valanciunas, Dillon Brooks i Gorgui Dieng - po 13 pkt. Litewski środkowy miał także 11 zbiórek, co oznacza, że we wszystkich siedmiu meczach tego sezonu notował tzw. double-double.

Fenomenalny Jokić dorównał legendzie

W spotkaniu w Denver Nuggets po raz dziesiąty z rzędu pokonali Minnesota Timberwolves, tym razem 123:116.

Znakomicie spisał się w nim inny środkowy z Europy - Serb Nikola Jokić - który 13 ze swoich 35 pkt zdobył w decydującej czwartej kwarcie. Wcześniej, w drugiej odsłonie, lider zespołu ze stanu Kolorado, który miał w tym meczu także 15 zbiórek, został ukarany dwoma przewinieniami technicznymi - za wieszanie się na obręczy oraz krytykowanie decyzji sędziego.

REKLAMA

- To część koszykówki, ale zapomnijcie już o tym - skomentował Jokić po meczu. Wyjątkowo w tym spotkaniu 25-letni koszykarz miał tylko sześć asyst. W sześciu poprzednich meczach Nuggets w tym sezonie notował co najmniej 10 decydujących podań (ma na koncie cztery tzw. triple-double), więc wciąż jest liderem klasyfikacji asyst ze średnią 11,9, przed Russellem Westbrookiem (Washington Wizards) - 11,8 i Jamesem Hardenem (Houston Rockets) - 10,8.

Powiązany Artykuł

NBA: nie żyje K.C. Jones, legenda Boston Celtics

Jednocześnie Serb wyrównał osiągnięcie legendarnego Oscara Robertsona, który jako jedyny w pierwszych siedmiu meczach sezonu zanotował co najmniej 150 punktów, 75 zbiórek i 75 asyst.

W spotkaniu w Timberwolves wspierali go Will Barton - 20 pkt i rezerwowy Jamychal Green - 17. W zespole gości wyróżnili się D'Angelo Russell - 33 i 11 zb. i Hiszpan Juancho Hernangomez - 25.

Serię czterech porażek przerwali we wtorek San Antonio Spurs, wygrywając na wyjeździe z Los Angeles Clippers 116:113. Bohaterem zespołu z Teksasu był Australijczyk Patty Mills, który wchodząc z ławki zdobył 27 punktów, trafiając rekordowe w karierze osiem rzutów za trzy.

Dejounte Murray dodał 21 pkt dla zwycięzców, a Rudy Gay - 16. Cała drużyna trafiła aż 20 rzutów z dystansu, najwięcej w swojej historii. Liderem pokonanych był Kawhi Leonard - 30 pkt, 10 as., a Francuz Nacolas Batum dołożył 21 pkt.

W pozostałych wtorkowych spotkaniach Brooklyn Nets pokonali Utah Jazz 130:96 (Kyrie Irving - 29 pkt dla gospodarzy, Donovan Mitchell - 31 dla gości), a Chicago Bulls, występując w dziewięcioosobowym składzie, wygrali na wyjeździe z Portland Trail Blazers 111:108.

REKLAMA

W drużynie gości z powodu zakażenia koronawirusem nie mogą grać m.in. Czech Tomas Satoransky i Fin Lauri Markkanen.

Wyniki: 

Brooklyn Nets - Utah Jazz 130:96
Memphis Grizzlies - Los Angeles Lakers 92:94
Denver Nuggets - Minnesota Timberwolves 123:116
Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 113:116
Portland Trail Blazers - Chicago Bulls 108:111

Tabele:

KONFERENCJA WSCHODNIA

REKLAMA

ATLANTIC DIVISION
M Z P proc.
1. Philadelphia 7 6 1 85,7
2. Boston 8 5 3 62,5
3. New York 7 4 3 57,1
4. Brooklyn 8 4 4 50,0
5. Toronto 6 1 5 16,7

CENTRAL DIVISION
1. Indiana 7 5 2 71,4
2. Milwaukee 7 4 3 57,1
3. Cleveland 7 4 3 57,1
4. Chicago 8 4 4 50,0
5. Detroit 7 1 6 14,3

SOUTHEAST DIVISION
1. Orlando 7 5 2 71,4
2. Atlanta 7 4 3 57,1
3. Miami 6 3 3 50,0
4. Charlotte 7 2 5 28,6
5. Washington 7 2 5 28,6

KONFERENCJA ZACHODNIA

REKLAMA

NORTHWEST DIVISION
1. New Orleans 7 4 3 57,1
2. Dallas 7 3 4 42,9
3. San Antonio 7 3 4 42,9
4. Houston 5 2 3 40,0
5. Memphis 7 2 5 28,6

SOUTHWEST DIVISION
1. Utah 7 4 3 57,1
2. Denver 7 3 4 42,9
3. Portland 7 3 4 42,9
4. Oklahoma City 6 2 4 33,3
5. Minnesota 7 2 5 28,6

PACIFIC DIVISION
1. LA Lakers 8 6 2 75,0
2. Phoenix 7 5 2 71,4
3. LA Clippers 8 5 3 62,5
4. Golden State 7 4 3 57,1
5. Sacramento 7 3 4 42,9

bg

• NBA: pech Kevina Duranta. Gwiazdora Brooklyn Nets czeka kolejna przerwa od gry
• NBA: Stephen Curry cały czas czaruje. Kolejny świetny mecz
• NBA: fatalny początek Toronto Raptors. Niedawni mistrzowie osiedli na dnie tabeli