Zmierzch legend UFC. KSW spróbuje ściągnąć wielkie gwiazdy?

Młodość w większości przypadków w dominujący sposób pokonała doświadczenie. Za oceanem najwyrażniej uznano, że czas na zmiany.

Legendy na wylocie

Ich efektem jest, mimo wszystko szokująca, informacja o zwolnieniu dwóch legend – Alistara Overeema i Juniora Dos Santosa. Obaj przegrali swoje ostatnie walki w kiepskim stylu. Nadal mają jednak rzesze fanów i pozostają ikonami MMA.

Holender to były mistrz organizacji Dream i Strikoferce. W UFC od 2011 roku stoczył 20 walk z bilansem 12 – 8. W jego przypadku rozstanie z UFC jest bardziej zaskakujące, bowiem niedawno „Reem” był nawet blisko walki mistrzowskiej. Możliwe, że zabrakło mu... 4 sekund. Tyle bowiem przed końcem walki z Jairzihno Rozenstruikiem został znokautowany, choć prowadził pojedynek na kartach sędziowskich.

Dos Santos pod sztandarem amerykańskiego giganta walczył nieprzerwanie od 2008 roku. Swoją przygodę rozpoczął od 9 kolejnych zwycięstw. Jedno z nich – z Cainem Velasquezem dało mu nawet tytuł mistrzowski, który raz obronił. Od roku 2012 Brazylijczyk bił się ze zmiennym szczęściem – m. in. Przegrywając cztery ostatnie pojedynki.

Teraz KSW?

Czy legendy zdecydują się teraz na zakończenie karier? Zwłaszcza w przypadku 37-letniego dos Santosa wydaje się to mało prawdopodobne. Wydaje się, że również cztery lata starszy Overeem nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Chętnych na ich zatrudnienie z pewnością nie zabraknie.

Dla fanów MMA nad Wisłą zobaczenie któregoś z nich np w KSW byłoby wciąż wielkim wydarzeniem.

• Skandal na gali KSW 58. Organizatorzy zapowiadają dotkliwe kary
• KSW 58. Kołecki rozprawił się z Zawadą, Parnass znokautowany. Awantura po jednej z walk: to zaprzeczenie sportu
• KSW 57: Marian Ziółkowski nowym mistrzem. "Golden Boy" perfekcyjnie zrealizował plan

MK