El. MŚ 2022: mecz z Anglią na neutralnym terenie? Kategoryczna odpowiedź rywali biało-czerwonych

31 marca Polacy zmierzą się na wyjeździe z Anglikami w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2022. Z powodu obostrzeń sanitarnych w spotkaniu prawdopodobnie nie będą mogli wziąć udziału polscy zawodnicy na co dzień grający w Niemczech i Francji. Problem mogłoby rozwiązać przeniesienie meczu poza Wielką Brytanię. Anglicy nie zamierzają jednak przystać na takie rozwiązanie.

2021-03-18, 10:54

El. MŚ 2022: mecz z Anglią na neutralnym terenie? Kategoryczna odpowiedź rywali biało-czerwonych

Z uwagi na obowiązujące w Niemczech i Francji rozporządzenia, Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik musieliby odbyć po powrocie z Anglii dwutygodniową kwarantannę, która wykluczyłaby ich z udziału w treningach i meczach swoich drużyn. Kluby Polaków nie chcą słyszeć o takim scenariuszu - Bayern zapowiedział, że nie puści swojego najlepszego strzelca na Wyspy. Podobne stanowisko reprezentują włodarze Herthy i OM.

Problem rozwiązałoby przeniesienie spotkania poza Wielką Brytanię. Taką solucję zastosowano m.in. przy okazji meczów reprezentantów Premier League w Lidze Mistrzów. TVP Sport skierowało do angielskiej federacji pismo z zapytaniem o wdrożenie podobnego rozwiązania w przypadku meczu reprezentacji.

"Mecz Anglia – Polska jest zaplanowany na 31 marca 2021 roku i odbędzie się na stadionie Wembley. Jak zawsze pozostajemy w dialogu z wszystkimi odpowiednimi władzami" - odpowiada lakonicznie Football Association.

Wszystko wskazuje więc na to, że wobec nieobecności etatowej trójki reprezentacyjnych napastników, przeciwko Anglikom w pierwszym składzie wystąpi Karol Świderski. Selekcjoner Paulo Sousa zapowiedział bowiem, że nie zamierza powoływać dodatkowych piłkarzy, a gracz PAOK-u pozostanie jedynym nominalnym atakującym w składzie kadry. 24-letni napastnik rozgrywa niezły sezon - w 25 meczach greckiej Superligi strzelił 9 bramek i zanotował 7 asyst.

REKLAMA

Jeszcze większych problemów z powodu obostrzeń doświadczą Austriacy, których trzon reprezentacji stanowią gracze z Bundesligi. W ich kadrze na mecz ze Szkocją ma zabraknąć aż 19 piłkarzy, grających na co dzień w Niemczech. Selekcjoner Franco Foda zabezpieczył się na tę ewentualność, powołując na zgrupowanie aż 43 zawodników.

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej