Bundesliga: kolejna burza w Bayernie Monachium. Klub fatalnie potraktował Jerome'a Boatenga

O tym, że 32-letni obrońca w czerwcu opuści Monachium na antenie telewizji Sky Sports poinformował we wtorek dyrektor sportowy FCB Hasan Salihamidzić. Trener Bayernu Hansi Flick miał żal do Bośniaka, że zakomunikował decyzję klubu przed arcyważnym pojedynkiem z PSG. Okazuje się, że rozgoryczony miał prawo poczuć się również sam Boateng.

Sport1.de donosi, że Salihamidzić nawet nie pofatygował się, by zaprosić Niemca do swojego biura, tylko poinformował go o nieprzedłużeniu umowy po porannej rozgrzewce zespołu. "10 lat w klubie, 17 trofeów, mistrz świata, dwie potrójne korony. Dobrze, że mu w kiblu nie powiedział, podczas mycia rąk" - podsumowuje gorzko zachowanie dyrektora Bayernu dziennikarz Eleven Sports Tomasz Urban i trudno odmówić mu racji.

Hansi Flick nie chciał komentować zachowania dyrektora Bayernu, ale od dawna wiadomo, że ma z Salihamidziciem na pieńku. Trener mistrzów Niemiec podczas jednej z podróży klubowym autokarem miał kazać mu "się zamknąć", a relacje obu panów pozostają napięte. Nie brakuje głosów, że z powodu atmosfery w klubie Flick jest gotów opuścić Allianz Arenę po zakończeniu bieżącego sezonu.

Salihamidzić wydaje się nie dostrzegać problemu. - Wyjaśniłem to Jerome'owi i zrozumiał wszystko - uciął krótko Bośniak, zapytany o sprawę Boatenga.

Obrońca "Die Roten" wyszedł jednak z całego zamieszania z twarzą. W dniu, w którym dowiedział się, że powinien zacząć szukać nowego pracodawcy, tuż przed przerwą zastąpił na murawie kontuzjowanego Nicklasa Suele i nie odstawiał nogi, rozgrywając solidne zawody. Porażka 2:3 z PSG nie obciąża jego konta. 

• Bundesliga: wpadka Bayernu przed rewanżem z PSG. Mistrz skarcony przez Union Berlin
• Gdzie stawiają na młodych piłkarzy? O grę najłatwiej we Francji i w Niemczech
• Ekstraklasa: Tymoteusz Puchacz o krok od transferu do Niemiec. "Teraz muszą się dogadać kluby"

bg