KSW 60: Phil de Fries znów lepszy od Narkuna. Sensacyjna porażka Ugonoha

Zakończyła się sześćdziesiąta gala KSW. Mistrzowskie pasy nie zmieniły właścicieli - Phil de Fries wygrał po raz drugi z Tomaszem Narkunem, a Marian Ziółkowski nie dał szans pretendentowi Maciejowi Kazieczce. Największą niespodzianką była porażka Izu Ugonoha, który przegrał z Markiem Samociukiem.

2021-04-25, 08:49

KSW 60: Phil de Fries znów lepszy od Narkuna. Sensacyjna porażka Ugonoha — Phil de Fries podczas ważenia. Foto: Krzysztof Zatycki / Forum

Po udanym debiucie podczas KSW 54, Ugonoh był zdecydowanym faworytem starcia z Samociukiem. Były pięściarz wagi ciężkiej w pierwszej rundzie był bardzo bliski udanego skończenia walki po silnym ciosie kolanem, lecz jego oponent przetrwał kryzysowy moment. W drugiej rundzie role się odwróciły, Samociuk wykorzystał zmęczenie przeciwnika i wygrał przez TKO.

W pierwszej z mistrzowskich walk, Marian "Golden Boy" Ziółkowski pokazał przewagę umiejętności nad Kazieczką i w drugiej rundzie zwyciężył przez poddanie. W decydującej akcji najpierw precyzyjnym trafieniem powalił przeciwnika, a następnie skończył pojedynek przez duszenie zza pleców.

Najciekawiej zapowiadała się walka wieczoru Tomasza Narkuna z Philem de Friesem. Panowie mieli do wyrównania rachunki za starcie z 2019 roku, gdy górą był Anglik, który wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów. W sobotę również walka przebiegała zgodnie z jego planem. Wykorzystując przewagę zwłaszcza w aspekcie fizycznym, skutecznie obalał Narkuna, co w drugiej rundzie doprowadziło do przerwania pojedynku przez sędziego.