Ekstraklasa: Warta - Jagiellonia. Rewelacyjny beniaminek nie przestaje zadziwiać

Piłkarze Warty Poznań pokonali w Grodzisku Wielkopolskim Jagiellonię Białystok 2:0 (1:0) w pierwszym niedzielnym meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wygrana oznacza, że beniaminek awansował na czwarte miejsce w tabeli i ma realne szanse na grę w europejskich pucharach. 

2021-04-25, 14:27

Ekstraklasa: Warta - Jagiellonia. Rewelacyjny beniaminek nie przestaje zadziwiać
  • Warta pozostaje w grze o awans do europejskich pucharów
  • Zwycięstwo podopiecznych Piotra Tworka z Jagiellonią było zasłużone, a goście stworzyli sobie niewiele okazji strzeleckich 
  • Beniaminek jest największą rewelacją sezonu 

Powiązany Artykuł

wisła 1200 (3).jpg
Ekstraklasa: bezbarwne derby Krakowa. Bramkarz bohaterem Wisły

Beniaminek z Poznania jest rewelacją obecnego sezonu i od początku starcia z zawodzącą ostatnio Jagiellonią przejął inicjatywę.

Warta bez kompleksów 

Wracający do bramki białostoczan Pavels Steinbors po raz pierwszy musiał interweniować w 11. minucie. Łotysz miał problemy, ale zdołał odbić mocny strzał Mateusza Czyżyckiego.

Czternaście minut później z dystansu na bramkę Jagiellonii uderzał z kolei Mateusz Kupczak, lecz pomocnikowi zabrakło precyzji. 

REKLAMA

Jagiellonia odpowiedziała w 27. minucie. Dwójkową akcję prawą stroną przeprowadzili Tomas Prikryl i Maciej Makuszewski. Ten drugi dośrodkował w pole karne, a tam Bartosz Bida zdołał uprzedzić Jakuba Kuzdrę i oddać strzał głową. Piłka poszybowała jednak obok słupka. 

Dwie minuty później to Warta mogła objąć prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Adam Zrelak. Steinbors odbił piłkę, a ta spadła pod nogi Jakuba Kiełba. Piłkarz Warty kopnął mocno, lecz trafił w Prikryla i piłka wyszła na rzut rożny. 

REKLAMA

Zasłużone prowadzenie 

Poznaniacy byli aktywniejsi i w 40. minucie zasłużenie wyszli na prowadzenie. Makana Baku odebrał piłkę Prikrylowi, łatwo uciekł Martinowi Pospisilowi, pobiegł lewym skrzydłem i odegrał przed pole karne do Łukasza Trałki.

Weteran nie zmarnował okazji i pokonał Steinborsa, zdobywając swojego trzeciego gola w sezonie. 

Bramka Trałki pozwoliła Warciarzom prowadzić do przerwy, choć w końcówce pierwszej połowy wynik mógł podwyższyć jeszcze Aleks Ławniczak. Jego strzał głową po rzucie rożnym był jednak niecelny. 

REKLAMA

Zmiany niewiele pomogły 

Trener gości Rafał Grzyb dokonał dwóch zmian w przerwie, a Jagiellonia zaczęła wyglądać nieco lepiej. W 52. minucie jeden z rezerwowych Bartłomiej Wdowik dograł do Jesusa Imaza, a strzał Hiszpana sprawił spore problemy Adrianowi Lisowi. 

Jagiellonia nie potrafiła jednak przejąć inicjatywy na dłużej i z czasem znowu odważniej zaatakowali podopieczni Piotra Tworka. W 63. minucie po raz kolejny mocno z dystansu kopnął Czyżycki. Tym razem strzał był niecelny. 

REKLAMA

W 68. minucie Steinbors musiał interweniować po uderzeniu Kuzdry. 

Dwie minuty później żółto-czerwoni mogli wyrównać. Po rzucie rożnym uderzał kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk, lecz piłkę wybił jeden z obrońców Warty. 

Zasłużona wygrana przybliża do pucharów 

REKLAMA

Okazji bramkowych Jagiellonii było jednak jak na lekarstwo. W 85. minucie poznaniacy podwyższyli więc prowadzenie. Swojego czwartego gola w sezonie zdobył Baku.

Czarnoskóry skrzydłowy, który rozegrał kolejne znakomite spotkanie, wykończył kontrę gospodarzy i wykorzystał dobre podanie od Macieja Żurawskiego. Kibice Warty mogą żałować, że Baku jest wypożyczony do ich klubu z Holstein Kiel jedynie do końca sezonu... 

W końcówce Jagiellonia szukała jeszcze bramki honorowej. Ani Przemysław Mystkowski, ani Błażej Augustyn nie zdołali jednak pokonać Lisa. Cztery minuty doliczone przez sędziego Daniela Stefańskiego nie zmieniły wyniku. 

REKLAMA

Poznański beniaminek zasłużenie pokonał kolejnego rywala. Warta ma na koncie już 39 punktów i jest na czwartym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Tyle samo "oczek" mają Piast Gliwice i KGHM Zagłębie Lubin. 

Czwarte miejsce może dać awans do eliminacji UEFA Conference League, o ile po Puchar Polski nie sięgnie pierwszoligowa Arka Gdynia. 


Posłuchaj

Trener Jagiellonii - Rafał Grzyb gratulował rywalom (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Szkoleniowiec Warty - Piotr Tworek był zadowolony z dyspozycji swoich zawodników (IAR) 0:35
+
Dodaj do playlisty

  

REKLAMA

Warta Poznań - Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Łukasz Trałka (40), 2:0 Makana Baku (86).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Bogdan Tiru, Bartosz Kwiecień.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Mecz bez udziału publiczności.

Warta Poznań: Adrian Lis - Jakub Kuzdra, Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Jakub Kiełb (75. Michał Jakóbowski) - Jan Grzesik, Łukasz Trałka, Mateusz Czyżycki (82. Maciej Żurawski), Mateusz Kupczak, Makana Baku (87. Mateusz Sopoćko) - Adam Zrelak (75. Mateusz Kuzimski).

Jagiellonia Białystok: Pavels Steinbors - Tomas Prikryl, Bogdan Tiru, Błażej Augustyn, Godfrey Bitok Stephen - Maciej Makuszewski (46. Bartłomiej Wdowik), Taras Romanczuk, Jesus Imaz (87. Maciej Bortniczuk), Martin Pospisil (46. Bartosz Kwiecień), Bartosz Bida (75. Konrad Wrzesiński) - Jakov Puljić (75. Przemysław Mystkowski).

/empe 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej