Ekstraklasa: Jagiellonia - Raków. Nudny mecz w Białymstoku wyłonił mistrza Polski

• Tylko wygrana dawała Rakowowi przedłużenie szans na zdobycie tytułu mistrzowskiego
• Częstochowianie mogli wygrać, ale w doliczonym czasie gry świetną okazję zmarnował Jakub Arak 
• Dla Legii to piętnasty tytuł w historii 

Powiązany Artykuł

Ekstraklasa: Legia mistrzem Polski po raz piętnasty w historii

Raków musiał wygrać w Białymstoku, by zachować szanse na zdobycie pierwszego w historii klubu tytułu mistrza Polski. 

Bramkarze w formie 

Jako pierwsi dobrą okazję strzelecką mieli jednak gospodarze. W czwartej minucie Tomas Prikryl dośrodkował miękko na głowę Jesusa Imaza, ale Dominik Holec zdołał przenieść piłkę nad bramką. Raków odpowiedział pięć minut później - Ivi Lopez dogrywał na dalszy słupek bramki, lecz Vladislavs Gutkovskis nie zdołał sięgnąć piłki.

W szesnastej minucie z szesnastu metrów uderzał Bartosz Bida, lecz młody skrzydłowy Jagiellonii nie trafił w bramkę. Trzy minuty później niecelnie strzelał z kolei zawodnik gości David Tijanić. 

Z czasem Raków zaczął przejmować inicjatywę. W 25. minucie dwukrotnie w odstępie kilku sekund świetnie zachował się golkiper Jagiellonii Pavels Steinbors. Najpierw Łotysz odbił strzał Frana Tudora, a potem w kapitalnym stylu obronił dobitkę Jarosława Jacha. 

Tudor uderzał ponownie w 31. minucie, jednak tym razem niecelnie. Pięć minut później na bramkę Rakowa strzelał Konrad Wrzesiński, ale nie sprawił kłopotu Holecowi. 

Karny anulowany 

Jagiellonia została poważnie osłabiona w 40. minucie, kiedy ze względu na problemy mięśniowe boisko opuścił Steinbors. Miejsce Łotysza zajął 17-letni Xavier Dziekoński.

Dwie minuty później sędzia Bartosz Frankowski podyktował rzut karny dla "Dumy Podlasia" po tym, jak Imaz upadł po starciu z Jachem. Piłkarze Rakowa protestowali, a arbiter sprawdził sytuację w systemie VAR.

Długa analiza sprawiła, iż Frankowski zmienił wcześniejszą decyzję i anulował jedenastkę.

Choć sędzia doliczył do pierwszej połowy aż pięć minut, na przerwę piłkarze zeszli przy wyniku bezbramkowym. 

Zmiany w przerwie 

Trener gości Marek Papszun chyba nie był zbyt zadowolony z postawy swoich podopiecznych, gdyż w przerwie dokonał aż trzech zmian. Jeden z rezerwowych Marcin Cebula mógł otworzyć wynik w 53. minucie, ale Dziekoński zatrzymał jego uderzenie z ostrego kąta.

Dwie minuty później okazję do wpisania się na listę strzelców miał skrzydłowy Rakowa Patryk Kun. Uderzył z woleja, ale piłka wyraźnie minęła bramkę. 

Spacerowe tempo 

Obie drużyny nie forsowały tempa i sprawiały wrażenie, jakby remis je w zupełności satysfakcjonował. Na kolejną nieco groźniejszą sytuację podbramkową trzeba było czekać do 68. minuty. Tudor zagrał w pole karne w kierunku Jakuba Araka, ale Błażej Augustyn dobrze interweniował i nie pozwolił napastnikowi oddać strzału.

Częstochowianie sprawiali wrażenie, jakby oszczędzali siły przed finałem Pucharu Polski, który rozegrają 2 maja w Lublinie z Arką Gdynia. Także Jagiellonia nie wyglądała na drużynę skłonną do podjęcia ryzyka. 

Im bliżej końca meczu, tym jego tempo było coraz bardziej spacerowe. W 88. minucie Raków mógł jednak zdobyć gola. Z prawej strony dośrodkował Tudor, Augustyn pechowo interweniował i piłka zmierzała do bramki, lecz Dziekoński popisał się refleksem i odbił piłkę.

Już w doliczonym czasie gry szansę miała Jagiellonia. Holec świetnie obronił jednak strzał Imaza. Częstochowianie wyszli z kontrą dwóch na  jednego i bramkarza, jednak Arak zamiast podawać do Tudora... strzelił kiepsko i Dziekoński sparował piłkę na rzut rożny. 

Remis oznacza, że Raków traci dziewięć punktów do Legii, podczas gdy obie ekipy mają jeszcze do rozegrania trzy mecze. Warszawianie mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań, co oznacza, iż zespół ze stolicy obronił tytuł i po raz piętnasty wywalczył mistrzostwo Polski. 

Posłuchaj

Trener Rakowa Marek Papszun uważa, że jego zespół mógł się w tym meczu spisać lepiej (IAR) 0:41

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Trener Jagiellonii Rafał Grzyb przyznaje, że Raków był wymagającym rywalem (IAR) 0:25

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 0:0.

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Myroslav Mazur. Raków Częstochowa: Zoran Arsenić, Vladislavs Gutkovskis, Ben Lederman.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Mecz bez udziału publiczności.

Jagiellonia Białystok: Pavels Steinbors (40. Xavier Dziekoński) - Tomas Prikryl, Błażej Augustyn, Myroslav Mazur, Bartłomiej Wdowik - Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk - Konrad Wrzesiński (63. Martin Pospisil), Przemysław Mystkowski (63. Jakov Puljic), Bartosz Bida (63. Godfrey Bitok Stephen) - Jesus Imaz.

Raków Częstochowa: Dominik Holec - Zoran Arsenić, Andrzej Niewulis, Jarosław Jach (46. Petr Schwarz) - Fran Tudor, Marko Poletanović, Iwo Kaczmarski (46. Ben Lederman), Patryk Kun - Dawid Tijanić (46. Marcin Cebula), Vladislavs Gutkovskis (51. Jakub Arak), Ivi Lopez (73. Mateusz Wdowiak).

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Legia Warszawa 27 18 5 4 47-24 59 +23 - MISTRZ
2. Raków Częstochowa 27 14 8 5 41-24 50 +17
3. Pogoń Szczecin 27 15 5 7 33-18 50 +15
4. Piast Gliwice 27 10 9 8 35-28 39 +7
5. KGHM Zagłębie Lubin 27 11 6 10 37-35 39 +2
6. Warta Poznań 27 12 3 12 29-28 39 +1
7. Śląsk Wrocław 27 10 8 9 32-29 38 +3
8. Lechia Gdańsk 27 11 5 11 35-33 38 +2
9. Jagiellonia Białystok 28 9 7 12 36-44 34 -8
10. Lech Poznań 27 8 9 10 35-34 33 +1
11. Górnik Zabrze 27 9 6 12 27-30 33 -3
12. Wisła Kraków 27 7 8 12 35-38 29 -3
13. Wisła Płock 27 7 8 12 31-40 29 -9
14. Cracovia Kraków 27 7 12 8 26-30 28 -4
15. PGE FKS Stal Mielec 26 5 9 12 28-44 24 -16
16. Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 6 6 15 28-56 24 -28
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*) Cracovia ukarana odjęciem pięciu punktów za korupcję

• Ekstraklasa: Warta - Jagiellonia. Rewelacyjny beniaminek nie przestaje zadziwiać
• Ekstraklasa - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA

/empe