WTA Rzym: Iga Świątek na korcie jeszcze nie pokazała wszystkiego. "Mój arsenał narzędzi się powiększa"
To byłą szczególna sobota dla Igi Świątek - polska tenisistka awansowała do finału turnieju WTA w Rzymie, wygrywając dwa mecze w odstępie kilku godzin. W rozmowie z Cezarym Gurjewem podzieliła się wrażeniami z tego wyjątkowego dnia.
2021-05-15, 21:26
Dwa mecze rozegrane jednego dnia najczęściej zdarzają się, gdy następuje zbieg turnieju singlowego z deblem lub mikstem. Bardzo rzadko jednak, w tenisie dochodzi do dwóch spotkań w grze pojedynczej.
Powiązany Artykuł
WTA Rzym: Świątek - Gauff. Polka wygrała dwa mecze jednego dnia
- Ostatni raz miałam taką sytuację na moich pierwszych turniejach WTA w Pradze w 2019 roku - wspomina Świątek.
Po wygraniu z Eliną Switoliną, Polka zaledwie kilka godzin później wróciła na kort, aby zmierzyć się z utalentowaną Cori "Coco" Gauff. W obu meczach nie przegrała seta.
- Jestem zadowolona z tego, jak moje ciało się zachowuje i jaki mentalny progres zrobiłam w ciągu tego tygodnia - dodała tenisistka.
REKLAMA
- Myślę, że ten mój arsenał narzędzi się powiększa i dzięki temu jest mi trochę łatwiej grać - nie ukrywała zadowolenia ze swojej formy Świątek.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Iga Świątek opowiedziała między innymi o tym, jak wspomina pokazowy mecz z finałową rywalką, Karoliną Pliskową.
Posłuchaj
Początek finału w niedzielę o 14:30.
kp
REKLAMA