Liga Konferencji: Śląsk - Ararat. Wrocławianie nie zlekceważą rywali. "Musimy zachować koncentrację"

Śląsk Wrocław wygrał na wyjeździe z Araratem Erywań 4:2, ale przed rewanżem trener Jacek Magiera powiedział, że awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji nie został jeszcze rozstrzygnięty. - Mamy dobrą zaliczkę, ale w czwartek musimy być maksymalnie skoncentrowani i mieć kontrolę nad spotkaniem - dodał.

2021-07-28, 18:18

Liga Konferencji: Śląsk - Ararat. Wrocławianie nie zlekceważą rywali. "Musimy zachować koncentrację"
Jacek Magiera . Foto: Shutterstock.com/Dziurek

Przed zmianą regulaminu w tym sezonie, kiedy bramki zdobyte na wyjeździe przy remisie w dwumeczu liczyły się podwójnie, Śląsk prawie byłby pewny awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Po zmianie przepisów trener Magiera stwierdził, że tak naprawdę jego zespół ma tylko gola przewagi.

- Mamy dobrą zaliczkę jednej bramki, mimo iż wygraliśmy tam 4:2. W czwartek musimy być maksymalnie skoncentrowani, mieć kontrolę nad meczem i zagrać tak, jak chcemy. To jest nasz cel. Ararat miał swoje sytuacje w pierwszym meczu i absolutnie nie możemy ich lekceważyć. Patrzymy jednak przede wszystkim na siebie - dodał.

Wynik pierwszego meczu był znacznie lepszy, niż postawa Śląska na boisku. Zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy rywale nie kalkulowali, mocno atakowali zespół trenera Magiery momentami miał duże problemy we własnym polu karnym.

REKLAMA

- Widzieliśmy trzy mecze Araratu i we wszystkich zagrał podobnie. Dlatego spodziewamy się, że w czwartek nie zaprezentuje czegoś nowego. Spodziewam się u nich takiego samego zaangażowania jak tydzień temu. Poza tym to zespół nieobliczalny, zwłaszcza jeżeli chodzi o atak - scharakteryzował rywali Magiera.

Na dzień przed rewanżem szkoleniowiec Śląska jest w komfortowej sytuacji, bo ma do dyspozycji wszystkich zawodników. Do treningów wrócili m.in. kontuzjowani ostatnio Patryk Janasik i Mark Tamas.

- Wszyscy, którzy zostali zgłoszeni do rozgrywek Ligi Konferencji są gotowi do gry. Jak będzie wyglądać skład, tego jeszcze nie wiem. Ostateczne decyzje podejmiemy po dzisiejszym treningu - przyznał szkoleniowiec.

REKLAMA

Nieoczekiwanie Śląsk nie trenował na Stadionie Wrocław, gdzie zostanie rozgrany czwartkowy pojedynek, ale na starym obiekcie przy Oporowskiej. Magiera powiedział, że zadecydowała o tym logistyka.

- Nie było potrzeby, aby jechać na Stadion Wrocław. Zwłaszcza, że graliśmy tak w niedzielę. Jeżeli chodzi o warunki to nie ma co porównywać pierwszego meczu do Wrocławia. I to jeżeli chodzi o murawę, pogodę, czy wysokość, na której jest położony stadion - skomentował Magiera.

Czytaj także: 

Dla Śląska będzie to już piąty mecz w przeciągu miesiąca, a już w niedzielę czeka go kolejny pojedynek - w lidze z Cracovią na wyjeździe. Trener wrocławian przyznał, że na tę chwilę nie myśli jednak o kolejnych spotkaniach.

- Wiem, że Cracovia myśli o Śląsku, ale Śląsk nie myśli teraz o Cracovii. Nie kalkulujemy, nie wychodzimy przed szereg - oszczędzanie zawodników w sytuacji covidowej może nie mieć większego sensu. Każdy piłkarz ma przykaz, by być gotowym do meczu i treningu. Ma dbać o siebie, żeby móc grać co trzy-cztery dni  podsumował Magiera.

REKLAMA

Początek meczu Śląsk – Ararat w czwartek o godz. 20.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej