Skoki narciarskie: Daniel-Andre Tande wraca po groźnym upadku. Norweg już trenuje [WIDEO]
Zakończenie ubiegłego sezonu było bardzo pechowe dla norweskiego skoczka narciarskiego Daniela-Andre Tandego. 27-latek zaliczył groźny upadek w Planicy, po którym zawodnik długo dochodził do siebie. Po wypadku nie ma już śladu, a Norweg szlifuje formę na nowy sezon.
2021-08-24, 12:53
Tande skakał po raz pierwszy od 5 miesięcy w ramach zawodów Hopplandslaget Challenge, które w ubiegłym roku funkcjonowały pod nazwą Raw Air Challenge. "Daniel-Andre Tande oddał pierwsze skoki po upadku w Planicy. Ich poziom był stosunkowo dobry – z kilkoma próbami pod rozmiar obiektu!" - relacjonował były skoczek narciarski Joakim Aune.
W marcu Norweg doznał bardzo groźnego wypadku podczas konkursu lotów w Planicy. Tuż po wyjściu z progu Tande stracił równowagę i z impetem uderzył o zeskok. W wyniku upadku 27-latek stracił przytomność. Jak wykazały późniejsze badania doznał złamania obojczyka i miał przebite płuco. Na szczęście nie miał obrażeń głowy oraz szyi.
Przez kilka dni po wypadku Tande był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. - Sądzę, że to bardziej traumatyczne dla chłopaków w ekipie, bo oni to zapamiętali. Ja nie. (...) Rozmawiałem z jednym z lekarzy, mówił, że nie miałem pulsu przez dwie-trzy minuty - wspominał po opuszczeniu szpitala.
W ubiegłym sezonie Tande zajął 14. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Norweg zgromadził na swoim koncie 543 punkty.
REKLAMA
bg
REKLAMA