Speedway GP: liczyć się będzie każdy punkt. Zmarzlik i Łaguta stoczą walkę w wielkim finale w Toruniu
Trzeci z rzędu tytuł Bartosza Zmarzlika lub pierwszy Rosjanina Artioma Łaguty - wszystko rozstrzygnie się w piątek i sobotę w Toruniu, gdzie zakończy się rywalizacja o tytuł indywidualnego mistrza świata w jeździe na żużlu. Na Motoarenie walczyć będą jednak nie tylko o tytuł.
2021-10-01, 10:57
Zmarzlik i Łaguta mają nad trzecim w klasyfikacji Rosjaninem Emilem Sajfutdinowem ponad 30 punktów przewagi. Przy aktualnej formie obu liderów cyklu, losy pierwszych dwóch miejsc są więc praktycznie przesądzone. Do rozstrzygnięcia pozostała tylko kwestia, czy złoto zagości na szyi Polaka czy Rosjanina.
Jeśli rywalizacja między oboma żużlowcami w grodzie Kopernika będzie wyglądała tak jak podczas ostatnich turniejów, to można śmiało powiedzieć, że mistrzem świata zostanie ten, kto nie popełni jeden błąd mniej niż rywal. Przed dwudniowym spektaklem w Toruniu jednym punktem prowadzi Łaguta (158) przed Zmarzlikiem (157).
Na trybuny toruńskiej Motoareny warto przyjść jednak nie tylko ze względu na spodziewane emocje w walce o zwycięstwo w całym cyklu. Ciekawie jest także w rywalizacji o brąz oraz o utrzymanie się w cyklu na przyszły rok.
Ta ostatnia kwestia jest o tyle ważna, że w kolejnym sezonie rozgrywki żużlowej Grand Prix przechodzą w ręce nowego podmiotu, który do nominacji na stałych uczestników cyklu może podejść zupełnie inaczej, niż obecni zarządzający. Stąd miejsce w pierwszej szóstce jest dużo bardziej ważne niż w ostatnich latach.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Formuła 1: Katar zamiast Australii. Długoletnia umowa na wyścigi podpisana
Jeśli chodzi o walkę o najniższy stopień podium, to przed ostatnimi dwiema rundami w walce o brąz pozostało praktycznie dwóch zawodników. To wspomniany wcześniej Sajfutdinow oraz Szwed Fredrik Lindgren.
Rok temu w obu rozegranych w grodzie Kopernika turniejach lepszy był popularny „Fredka”, ale w 2019 roku niewiele zabrakło „rosyjskiej torpedzie”, by zawody w Toruniu wygrać (Lindgren był wówczas dopiero jedenasty). Podobnie więc, jak w walce o złoto, wszystko jest jeszcze możliwe, tym bardziej, że zawodników dzielą tylko dwa punkty. Minimalnie lepszy jest Rosjanin – 121 punktów.
Miejsca w szóstce mają na razie Brytyjczyk Tai Woffinden (96 pkt.) oraz Maciej Janowski (95). Popularny „Tajski”, świeżo upieczony drużynowy mistrz Polski w barwach Betard Sparty Wrocław, jest w bardzo dobrej dyspozycji. Problemy z nierówną formą ma z kolei od pewnego czasu „Magic”.
Jeśli następni w kolejce do szóstki, a są nimi Duńczyk Leon Madsen oraz Australijczycy Max Fricke i Jason Doyle, pojadą lepiej od Polaka, dla Janowskiego w ostatecznym rozrachunku może zabraknąć miejsca.
REKLAMA
Każdy punkt, zarówno w piątek jak i sobotę, dla Janowskiego będzie na wagę szóstej lokaty. W 2019 roku wrocławianin w Toruniu był dopiero dziesiąty, ale przed rokiem dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium. Gdyby powtórzył ten ostatni wyczyn choć w jednym turnieju, będzie mógł cieszyć się z udziału w kolejnym cyklu jako pełnoprawny uczestnik. Zapowiada się więc wielkie ściganie, a dla kibiców wielkie emocje.
Posłuchaj
Dziką kartę na turnieje w grodzie Kopernika otrzymał wychowanek miejscowego Apatora Paweł Przedpełski, a rezerwowymi będą juniorzy „Aniołów” Krzysztof Lewandowski oraz Karol Żupiński. Początek zarówno piątkowej, jak i sobotniej rywalizacji zaplanowano na godz. 19:00.
Klasyfikacja po dziewięciu turniejach GP:
1. Artiom Łaguta (Rosja) 158
2. Bartosz Zmarzlik (Polska) 157
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 121
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) 119
5. Tai Woffinden (W.Brytania) 96
6. Maciej Janowski (Polska) 95
7. Leon Madsen (Dania) 82
8. Max Fricke (Australia) 77
9. Jason Doyle (Australia) 74
10. Anders Thomsen (Dania) 63
11. Robert Lambert (W. Brytania) 60
12. Martin Vaculik (Słowacja) 53
13. Dominik Kubera (Polska) 44
14. Matej Zagar (Słowenia) 41
15. Oliver Berntzon (Szwecja) 20
16. Krzysztof Kasprzak (Polska) 19
17. Mikkel Michelsen (Dania) 9
18. Gleb Czugunow (Polska) 8
19. Jan Kvech (Czechy) 7
20. Aleksandr Łoktajew (Rosja) 6
21. Wadim Tarasienko (Rosja) 4
22. Pontus Aspgren (Szwecja) 1
- PGE Ekstraliga: brąz dla Stali Gorzów. Mistrz Polski Unia Leszno bez medalu
- PGE Ekstraliga: żużlowcy Sparty Wrocław drużynowym mistrzem Polski. Srebro Motoru Lublin
- PGE Ekstraliga: Sparta mistrzem Polski po 15 latach. Janowski zadedykował tytuł zmarłemu koledze
/red
REKLAMA
REKLAMA