Pekin 2022: "cudotwórca" zwolniony. Mika Kojonkoski nie pracuje już z chińskimi skoczkami
Słynny fiński trener Mika Kojonkoski miał za zadanie sprawić, by chińscy skoczkowie narciarscy osiągnęli poziom wystarczający do startu na przyszłorocznych zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Mimo obiecujących wyników, we wtorek szkoleniowiec poinformował, że został zwolniony.
2021-10-05, 19:00
- Mika Kojonkoski współpracował z chińskimi zawodnikami od 2018 roku
- Początkowo musiał uczyć ich narciarskich podstaw
Powiązany Artykuł
Pekin 2022: Mika Kojonkoski czyni cuda? Chińscy skoczkowie wystartują na igrzyskach
Kojonkoski był trenerem kilku reprezentacji, z którymi osiągnął duże sukcesy. W latach 1997-99 prowadził Austrię, później przez trzy lata Finlandię, a następnie - do 2011 roku - Norwegię.
Od 2018 roku szkolił chińskich zawodników i zawodniczki pod kątem ewentualnego występu na igrzyskach w Pekinie.
- Najpierw chodziło o zwykle stanie na nartach. Później przyszło bieganie i jeżdżenie, a na końcu skoki i treningi mentalne. Największym wydarzeniem dla moich podopiecznych były ich pierwsze skoki. Osiągali odległości dla nas śmieszne, lecz dla nich - przerażające, bo aż... cztery metry - wspominał szkoleniowiec początki pracy z grupą, która w 2018 roku przyleciała do Kuopio.
REKLAMA
"Cudotwórca" zwolniony
Kojonkoski pojechał do Chin i szukał talentów wśród zawodników uprawiających inne dyscypliny. Fin został niedawno nazwany w Państwie Środka "cudotwórcą" po tym, jak Sonq Qiwu zajął 29. miejsce w tegorocznym konkursie Letniego Grand Prix w Czajkowskim. Ponadto, Kojonkoski wyszkolił cztery zawodniczki gotowe do rywalizacji na najwyższym poziomie.
Tym większą sensacją jest więc decyzja chińskich włodarzy o zwolnieniu utytułowanego trenera. – Szef skoków w chińskiej federacji tłumaczył tę decyzję faktem, iż liderzy reprezentacji nie znajdują się pod dużą presją – powiedział Kojonkoski w rozmowie z fińską telewizją publiczną YLE.
Zapłakane zawodniczki
Według szkoleniowca, o zwolnieniu zadecydowała sytuacja z ostatniego weekendu, gdy w Klingenthal odbywał się konkurs kończący sezon LGP. Jego podopieczne miały pojawić się na rozgrzewce z płaczem, co sprawiło, że trener zażądał wyjaśnień.
REKLAMA
– Jestem stanowczy, jeśli chodzi o moje własne metody szkoleniowe. Powiedziałem mu, że jeśli jest to dla nich problemem, to możemy przestać współpracować. Godzinę później otrzymałem telefon, że umowa nie będzie kontynuowana - wyjaśniał Kojonkoski.
Kontrakt fińskiego szkoleniowca obowiązywał do końca kwietnia 2022 roku. Kojonkoski domagał się zwolnienia na piśmie, jednak go nie otrzymał.
Póki co, nie wiadomo, kto poprowadzi chińską reprezentację podczas igrzysk. Wiadomo natomiast, że pracę stracili też asystenci Kojonkoskiego - Janne Ylijaervi i Janne Happonen.
REKLAMA
Zimowe igrzyska olimpijskie odbędą się w Pekinie w dniach 4-20 lutego 2022 roku. Póki co, prawo startu w tej imprezie mają dwie chińskie skoczkinie oraz jeden skoczek.
Czytaj także:
REKLAMA