WTA Indian Wells: "Psychicznie funkcjonuję dużo lepiej". Magdalena Fręch gotowa na starcie z Pliskovą

2021-10-09, 16:34

WTA Indian Wells: "Psychicznie funkcjonuję dużo lepiej". Magdalena Fręch gotowa na starcie z Pliskovą
Magdalena Fręch podczas meczu. Foto: shutterstock/Mai Groves

Magdalena Fręch w sobotę 9 października zagra z Karoliną Pliškovą o awans do III rundy turnieju tenisistek w Indian Wells w Kalifornii. Polka podkreśla, że zwycięstwo nad Chinką, które da jej awans do czołowej setki rankingu, wzmocniło ją psychicznie. Z polską tenisistką rozmawiał Piotr Dąbrowski z Polskiego Radia.

Magdalena Fręch pokonała wyżej notowaną chińską tenisistkę Sasai Zheng 6:1, 6:4 i awansowała do drugiej rundy turnieju WTA w kalifornijskim Indian Wells. Dzięki zwycięstwu Polka znalazła się w pierwszej setce rankingu WTA. Jej kolejną rywalką będzie najwyżej rozstawiona Czeszka Karolina Pliskova.

Zawodniczka wiedziała, jak dużą wagę miało to spotkanie.

- Wiedziałam, że dzięki temu meczowi mogę znaleźć się na Australian Open. Zależało mi na tym, by przekroczyć tę barierę. To był mój cel i pewnego rodzaju zwieńczenie sezonu, co mnie bardzo uradowało - przyznała w rozmowie z Polskim Radiem.

- Ten mecz miał podwójną stawkę. Cieszę się, że odpowiednio do niego podeszłam i nie oddawałam żadnych piłek za darmo. Cały czas potrafiłam utrzymywać koncentrację, nie odpuszczając w żadnym gemie. To był klucz - dodała 23-latka.


Powiązany Artykuł

magdalena fręch 1200 forum.jpg
WTA Indian Wells: wielki sukces Magdaleny Fręch. Polka pokonała wyżej notowaną rywalkę

Fręch przyznała, że udało jej się poprawić swoją grę w ostatnich miesiącach.

- Na pewno zrobiłam duży postęp jeśli chodzi o tempo. Dzięki temu moje przeciwniczki znajdują się pod presją i mają mniej czasu na podjęcie odpowiednich decyzji. Stać mnie na to, żeby grać jeszcze lepiej. Będę dążyła do tego, żeby moją grę z treningów przenieść na mecze, a to przełoży się na kolejne dobre wyniki - zapewniła Polka.

Tenisistka zamierza profesjonalnie podejść do zbliżającego się meczu z Karoliną Pliskovą.


Posłuchaj

Magdalena Fręch: po awansie do setki mam duży komfort mentalny (IAR) 3:31
+
Dodaj do playlisty

 

- To będzie mecz jak każdy inny. Trzeba do niego podejść z koncentracją i walczyć o każdą piłkę, tak, żeby robić to, co umiem najlepiej. Muszę skupić się na sobie, nie na przeciwniczce. Wiem, że jeśli oddam pole Karolinie, to będzie bardzo ciężko. Postaram się po prostu zrealizować plan, który ustalimy z trenerem, w 100% i to powinno przynieść efekty - stwierdziła Fręch.

Indian Wells zrobił ogromne wrażenie na polskiej zawodniczce.

- To jeden z najlepszych turniejów, na których byłam, dlatego bardzo zależało mi na wejściu do turnieju głównego, który jest zupełnie inny niż kwalifikacje dzięki swojej otoczce. Kiedy tu przyjechałam, wiedziałam, że to będzie mój główny cel. Z każdym meczem nabierałam pewności siebie i wiedziałam, że mogę powalczyć o jeszcze wyższe cele, dlatego postaram się zrobić wszystko, by zostać tu jak najdłużej. 

Zwycięstwo w poprzedniej rundzie zapewniło 23-latce awans w rankingu WTA i możliwość wystąpienia na turnieju głównym w Australian Open. Polka przyznała, że obserwowała poczynania bezpośrednich rywalek.

- Po eliminacjach byłam na 101. miejscu, to nie dawało mi żadnych gwarancji, ponieważ przeciwniczki także zdobywały punkty. Miałam z tyłu głowy motywację, by zdobyć kolejne punkty, które zapewniłyby mi awans (do Australian Open, przyp. red.). Gdyby mi się nie udało, awans do pierwszej setki mógłby być loterią - powiedziała tenisistka. 


Powiązany Artykuł

iga świątek 1200 forum.jpg
WTA Indian Wells: Iga Świątek melduje się w 3. rundzie. Polka łatwo ograła Petrę Martic

- Dzięki awansowi psychicznie funkcjonuję dużo lepiej i mogę skupić się na przygotowaniach do kolejnego sezonu - podsumowała Magdalena Fręch.  

Teraz na drodze 23-letniej łodzianki stanie Karolina Pliskova. Czeszka, była liderka klasyfikacji tenisistek, która obecnie jest w niej trzecia, ze względu na nieobecność w Indian Wells Australijki Ashleigh Barty i zakażonej koronawirusem Białorusinki Aryny Sabalenki jest najwyżej rozstawioną zawodniczką. Meczem z Fręch zainauguruje występ w tegorocznej edycji prestiżowej imprezy, w której dwukrotnie dotarła do półfinału.

Mecz Magdaleny Fręch z Karoliną Pliskovą odbędzie się w sobotę 9 października o godz. 21:30.

Czytaj także:

JK

Polecane

Wróć do strony głównej