Z peletonu do dyrektorskiego gabinetu. Michał Gołaś przed nowym wyzwaniem
Michał Gołaś, były kolarz Ineos Grenadiers, który w październiku zakończył karierę sportową, będzie w sezonie 2022 dyrektorem sportowym znanej grupy Bahrain Victorious, zaliczanej do kategorii UCI World Teams - poinformował w czwartek jego nowy pracodawca.
2021-11-04, 17:47
- Cieszę się, że mogę rozpocząć nowy rozdział z Bahrain Victorious, z nowymi ambicjami i celami. Jestem zmotywowany do ciężkiej pracy i zdobywania doświadczenia w nowej roli. Przesiadam się prosto z roweru do samochodu ekipy, więc postaram się podzielić moim doświadczeniem zdobytym jako kolarz, ale od tej ambitnej grupy można się wiele nauczyć - powiedział Gołaś, cytowany na stronie Bahrain Victorious.
Pożegnał się klasykiem
Na początku października 37-letni kolarz zakończył karierę sportową. Jego ostatnim startem był występ w słynnym klasyku Paryż-Roubaix, w którym zajął - po weryfikacji wyników - 60. miejsce. Był to jego tysięczny dzień wyścigowy.
Powiązany Artykuł
Ustrój nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł. Ryszard Szurkowski rządził na kolarskich trasach
Gołaś odniósł tylko dwa zwycięstwa jako zawodowy kolarz – w mistrzostwach Polski ze startu wspólnego w 2012 roku oraz trzy lata później w belgijskim klasyku Kampioenschap van Vlaanderen. Był za to cenionym pomocnikiem.
REKLAMA
Przez lata jeździł z Kwiatkowskim
W sierpniu na mecie wyścigu Tour de Pologne w Krakowie podsumował minione lata.
- W swojej karierze nie wygrałem wiele, ale miałem szczęście jeździć u boku wspaniałych mistrzów, a Michał Kwiatkowski zajmuje wśród nich szczególne miejsce. Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cząstkę do triumfu Michała w mistrzostwach świata w Ponferradzie w 2014 roku – mówił na krakowskich Błoniach.
Gołaś zaczynał karierę w holenderskiej grupie Unibet.com w 2007 roku. Od 2012 jeździł w tych samych drużynach z Michałem Kwiatkowskim - najpierw w belgijskiej Omega Pharma-Quick Step, a od 2016 w brytyjskiej Sky (później pod nazwą Ineos). Łącznie w wyścigach przejechał ponad 164 tys. kilometrów.
/empe
REKLAMA
REKLAMA