ATP Finals: Zverev - Hurkacz w meczu o wszystko? "Jesteśmy innymi zawodnikami"

- Obaj jesteśmy teraz innymi zawodnikami - zaznaczył Alexander Zverev, nawiązując do spotkania z 2019 roku. Czwartkowy mecz walczących o awans do półfinału turnieju ATP Finals Huberta Hurkacza i Niemca będzie drugim w historii pojedynkiem tych tenisistów. 

2021-11-17, 21:00

ATP Finals: Zverev - Hurkacz w meczu o wszystko? "Jesteśmy innymi zawodnikami"
  • Hubert Hurkacz wciąż ma szansę na awans do półfinału ATP Finals w Turynie
  • W kolejnej fazie turnieju zameldował się już Serb Novak Djoković

Zverev - Hurkacz meczem o wszystko?

Jako jedyny z Grupy Czerwonej pewny miejsca w "czwórce" kończącej sezon imprezy ATP Finals jest już broniący tytułu Rosjanin Daniił Miedwiediew, który wygrał oba swoje dotychczasowe mecze. W jego ślady może pójść każdy z trzech pozostałych singlistów, którzy wyjdą na kort w Turynie w czwartek, czyli Hurkacz, Zverev i Włoch Jannik Sinner. Ten ostatni dołączył do obsady przed drugą kolejką, zastępując kontuzjowanego rodaka Matteo Berrettiniego i pokonał Polaka 6:2, 6:2.

Z dwoma porażkami na koncie wrocławianin zamyka obecnie stawkę, ale awansuje do kolejnego etapu rywalizacji pod warunkiem, że pokona Alexandra Zvereva, a Miedwiediew upora się z Sinnerem. Niemiec, który ma bilans 1-1, ma bardziej komfortową pozycję.

- Jeśli wygram z Hurkaczem, to będę w bardzo dobrej sytuacji, bo wygrałem wcześniej w dwóch setach, a przegrałem w trzech. Jestem gotowy na grę z Hubertem w czwartek. To będzie decydujący mecz dla mnie i nie mogę się go doczekać. Wszystko jest w moich rękach - podkreślił mistrz olimpijski z Tokio.

We wtorek uległ Miedwiediewowi, choć przy stanie 5:5 miał jedyną w decydującej partii okazję na przełamanie, a potem w tie-breaku prowadził już 4-2. Zmarnowane szanse jednak go nie podłamały.

REKLAMA

Posłuchaj

Z Wojciechem Fibakiem rozmawiał Cezary Gurjew (Kronika Sportowa/Program 1 Polskiego Radia) 2:29
+
Dodaj do playlisty

- Wciąż jestem w grze i nadal mam szansę wygrać tę imprezę. Tak do tego podchodzę. Przegrałem tie-breaka trzeciej partii 6-8, ale turniej się jeszcze dla mnie nie skończył - podkreślił 24-letni zawodnik z Hamburga.

Niemiecko-polski pojedynek po raz drugi

Z będącym jego rówieśnikiem Polakiem zmierzy się po raz drugi. W Turynie zagrają na korcie twardym w hali. Dwa lata temu w Madrycie rywalizowali zaś na ziemnej nawierzchni na odkrytym obiekcie - w 1/8 finału po trzysetowym spotkaniu górą był gracz rosyjskiego pochodzenia. Wówczas był czwartą rakietą świata, a Hubert Hurkacz 52. Obecnie różnica jest znacznie mniejsza - on jest trzeci, a wrocławianin dziewiąty.

- Hubert jest teraz znacznie lepszym tenisistą. To spotkanie będzie zupełnie inne niż tamto z 2019 roku. Obaj jesteśmy teraz innymi zawodnikami - zaznaczył Niemiec.

Powiązany Artykuł

On zwrócił na siebie uwagę za sprawą licznych sukcesów w 2017 i 2018 roku. W pierwszym z tych sezonów wygrał pięć turniejów, a w kolejnym cztery, w tym ATP Finals. W 2019 roku zmagał się zaś ze spadkiem formy i kłopotami w życiu prywatnym, których echo wróciło w następnym (była dziewczyna oskarżyła go wówczas o przemoc domową). W obecnym sezonie znów błyszczy na korcie - triumfował w czterech zawodach ATP i w turnieju olimpijskim. Od igrzysk w Tokio tylko raz przegrał z rywalem niżej notowanym od niego.

REKLAMA

O której mecz Huberta Hurkacza?

W czwartek on i Hubert Hurkacz wyjdą na kort w hali Pala Alpitour o godz. 14. Dzień wcześniej Zverev trenował dokładnie o tej samej porze. - Zrobię wszystko, by mieć pewność, że będę w stanie pokazać swój najlepszy tenis - zadeklarował.


Wrocławianin, który w tym sezonie wygrał trzy turnieje ATP i dotarł do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu, z kolei w ogóle nie pojawił się tego dnia na korcie. Tak samo postąpił jednak po pierwszym meczu w Turynie. Zamiast tego zdecydował się wówczas na zajęcia z trenerem przygotowania fizycznego. W środę PAP nie udało się skontaktować z odpowiadającym za kontakt z mediami w teamie Hurkacza Michałem Zawadą.

Powiązany Artykuł

Obserwujący z boksu wrocławianina jego mecz z Sinnerem Wojciech Fibak w rozmowie z dziennikarzami zwrócił zaś uwagę, że podopieczny trenera Craiga Boyntona skręcił nieco stopę przy ślizgu podczas jednej z akcji.

24-letni Polak główne - jego zdaniem - atuty Zvereva wskazał podczas niedzielnej konferencji prasowej. - Jest bardzo solidny z głębi kortu, ma świetny serwis i od wielu lat jest w ścisłej czołówce - scharakteryzował.

REKLAMA

Czwartkowy pojedynek Miedwiediewa z Sinnerem, który zakończy rywalizację w Grupie Czerwonej, zaplanowano na godz. 21.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej