Boks: Terrence Crawford nie oddał pasa. Amerykanin wysłał rywala na emeryturę
Amerykanin Terrence Crawford pokonał przez nokaut techniczny w 10. rundzie swojego rodaka Shawna Portera i zachował pas mistrza świata federacji WBO kategorii półśredniej. To 38. zwycięstwo w karierze 34-letnego pięściarza, który nie przegrał jeszcze w zawodowym ringu, a 29 pojedynków zakończył przed czasem.
2021-11-21, 13:00
Na gali w Las Vegas Crawford wyprowadził serię trzech potężnych ciosów, które posłały rywala na deski. Ojciec i trener pokonanego, Kenny Porter, wrzucił ręcznik na ring i poprosił sędziego o przerwanie walki. Po pojedynku jego syn publicznie ogłosił zakończenie kariery.
- Jestem gotowy na emeryturę. Zamierzałem to ogłosić po dzisiejszej walce, niezależnie od wyniku. Gdyby był remis, kazali by nam znów się zmierzyć, ale nie zrobiłbym tego - powiedział 34-letni Shawn Porter, który wygrał 31 walk w karierze, z czego 17 przez KO, przegrał cztery i jedną zremisował.
Crawford zwyciężył po raz dziewiąty z rzędu przed czasem. Przed nokautem i tak prowadził w punktacji wszystkich trzech sędziów.
- Shawn to sprytny bokser. Zrobił kilka rzeczy, które sprawiły, że musiałem pomyśleć. Nie mogę powiedzieć o nim nic złego - przyznał zwycięzca.
W innych walkach na gali w Las Vegas niepokonany dotychczas Raymond Muratalla (12-0, 10 KO) pokonał w 5. rundzie przed czasem Erica Araujo. Z kolei Janibek Alimkhanuly w 8. starciu zastopował Kameruńczyka Hassana N'Dama.
W przedostatniej walce wieczoru spotkało się dwóch niepokonanych pięściarzy - Esquiva Falcao i Patrice Volny. Zwycięzca tego pojedynku niebawem będzie miał okazję powalczyć o mistrzowski pas federacji IBF prawdopodobnie z Rosjaninem Giennadijem Gołowkinem. Wspomniany przywilej zapewne przypadnie w udziale Falcao, który wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.
REKLAMA