Paulo Sousa już pracuje dla Flamengo. Rezerwowy Lazio pierwszym celem transferowym

Paulo Sousa nie rozwiązał jeszcze umowy o pracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, nie mógł więc też podpisać nowej – z Flamengo Rio de Janeiro. Za to już pracuje nad pierwszym wzmocnieniem swojej nowej drużyny. W Brazylii ma do niego dołączyć pomocnik Lazio Rzym.

2021-12-27, 15:13

Paulo Sousa już pracuje dla Flamengo. Rezerwowy Lazio pierwszym celem transferowym
Paulo Sousa chociaż ma jeszcze ważny kontrakt z PZPN-em już negocjuje pierwszy transfer dla Flamengo. Na celowniku brazylijskiego klubu znalazł się rezerwowy Lazio Rzym. . Foto: PAP/Leszek Szymański

Sousa pracuje nad transferem rezerwowego

Nicola Schira to bardzo dobrze zorientowany brazylijski dziennikarz sportowy. Już 20 grudnia poinformował, że Paulo Sousa „potwierdził swoją dostępność” działaczom Flamengo i od tego dnia zmiana miejsca pracy przez Portugalczyka miała być przesądzona. Teraz Schira za pośrednictwem Twittera donosi, że wciąż aktualny selekcjoner reprezentacji Polski pracuje już nad pierwszym transferem dla nowego pracodawcy.

Włoski agent piłkarski - Giuliano Bertolucci – zaoferował jednego ze swoich piłkarzy drużynie Flamengo. Tym zawodnikiem jest urodzony w Brazylii były młodzieżowy reprezentant Italii – Andre Anderson. Obecnie gra w Lazio Rzym, gdzie nie ma jednak większych szans na regularne występy. W bieżącym sezonie trzykrotnie wchodził z ławki rezerwowych w Serie A jako ofensywny pomocnik. Łącznie złożyło się to na 49 spędzonych na murawie minut.

PZPN płaci, Flamengo korzysta

REKLAMA

Nie osoba dalekiego rezerwowego Rzymian jest więc najważniejsza w kwestii ewentualnego transferu. Etyczne kontrowersje musi budzić fakt, że jak podaje Schira, nad sprawą pracuje Paulo Sousa, którego wciąż łączy kontrakt z PZPN-em na prowadzenie polskiej kadry. A to oznacza, że otrzymując pieniądze od jednego pracodawcy, wykonuje już obowiązki dla innego. To tylko kolejny kamyczek do koszyczka Portugalczyka, którego postawa w ostatnich dniach wskazuje, że niekoniecznie mamy czego żałować w kontekście nieuchronnego pożegnania selekcjonera reprezentacji.


Czytaj także:

MK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej