Stefano Lavarini odwiedził Polskę. Nowy trener siatkarek podpisał kontrakt

• Stefano Lavarini wygrał konkurs organizowany przez PZPS 
• Szkoleniowiec w ubiegłym roku doprowadził Koreanki do czwartego miejsca na igrzyskach olimpijskich 

Stefano Lavarini oraz Nikola Grbić, który został nowym selekcjonerem kadry siatkarzy, wygrali konkursy rozpisane przez Polski Związek Piłki Siatkowej. Choć nazwiska trenerów poznaliśmy już 12 stycznia, Lavarini umowę podpisał w poniedziałek. 

Lavarini chce igrzysk

Włoch przyleciał tego dnia do Polski, by wziąć udział w konferencji prasowej. W jej trakcie 43-latek oraz prezes PZPS Sebastian Świderski podpisali kontrakt, który łączy Lavariniego z polskimi siatkarkami do igrzysk olimpijskich w Paryżu, które zaplanowane są na 2024 rok. 

Włoski szkoleniowiec, który w ubiegłym roku doprowadził Koreę Południową do czwartego miejsca na igrzyskach, chce ponownie wziąć udział w największej sportowej imprezie świata.

- Chcę wrócić na igrzyska olimpijskie najszybciej jak to możliwe, dlatego analizowałem szanse osiągnięcia tego reprezentacją Polski. Igrzyska to coś wielkiego, coś ciężkiego do wywalczenia. To mnie motywuje. Musimy przygotować się na ciężką pracę - powiedział Stefano Lavarini.

REKLAMA

Polskie siatkarki po raz ostatni grały na IO w 2008 roku. Wówczas prowadził je inny Włoch Marco Bonitta.

Drzwi do kadry szeroko otwarte 

Lavarini, który prowadzi także włoski klub Igor Gorgonzola Novara, zapewnił też, że przed nikim nie zamyka drzwi do kadry narodowej.

- Każda siatkarka jest w kręgu moich zainteresowań. Nie ma znaczenia wiek, jej przeszłość. Będę przyglądać się każdej potencjalnej reprezentantce Polski - zaznaczył.

REKLAMA

Pierwszym dużym sprawdzianem Lavariniego będą tegoroczne mistrzostwa świata, które Polska zorganizuje wspólnie z Holandią. Turniej zostanie rozegrany w dniach 23 września - 15 października 2022 roku.

• Stefano Lavarini selekcjonerem polskich siatkarek
• Puchar CEV: PGE Skra nie zawiodła. Bełchatowianie w ćwierćfinale
• LM siatkarzy: Jastrzębski Węgiel się nie zatrzymuje. Gładka wygrana w Niemczech

/empe