Czesław Michniewicz nowym trenerem reprezentacji? Po młodzieżówce i Legii czas na wejście o poziom wyżej

2022-01-30, 17:20

Czesław Michniewicz nowym trenerem reprezentacji? Po młodzieżówce i Legii czas na wejście o poziom wyżej
Po pracy z kadrą młodzieżową i Legią Warszawa czas na kolejny krok w karierze Czesława Michniewicza. W poniedziałek najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski.Foto: Mateusz Kostrzewa/Legia.com

Gdyby najlepsi piłkarze zawsze zostawali najlepszymi trenerami, wybór selekcjonera reprezentacji Polski byłby znacznie prostszy. Cezary Kulesza rozmawiał z mistrzami świata – Fabio Cannavaro i Andreą Pirlo oraz zdobywcą „Złotej Piłki” – Andrijem Szewczenką, a zwycięzcą i tak najprawdopodobniej zostanie Czesław Michniewicz.

  • Czesław Michniewicz to główny kandydat do objęcia posady trenera reprezentacji Polski
  • Jego kariera szkoleniowa już w tej chwili jest dużo bogatsza niż zawodnicza
  • Prawdziwą miarą pracy Michniewicza w Legii są wyniki osiągane przez ten zespół po jego odejściu
  • Przed "Cześkiem" największe wyzwanie w pracy szkoleniowej - marcowe baraże o finały mundialu

Michniewicz sam na placu boju?

Epopeja pod tytułem „wybór selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski” dobiega końca. W poniedziałek prezes PZPN ogłosi nazwisko trenera, który poprowadzi nas w marcowych barażach o finały mistrzostw świata. Odkąd na przełomie roku rozstaliśmy się z Paulo Sousą faworyci zmieniali się średnio co kilka dni. Na dzień przed oficjalną prezentacją na placu boju pozostał jeden główny kandydat – Czesław Michniewicz. Przed nim trudne zadanie, ale jak sam mówi „Jeśli tonąć, to w mundurze”.

To militarne odniesienie jest bardzo na czasie w kontekście najbliższego rywala – Rosji – oraz napiętej sytuacji za naszą wschodnią granicą. „Czesiek” jednak wyzwań się nie boi, bo wie, że „prawdziwą porażką nie jest przegrać, ale nie podjąć walki w ogóle”. Z takim nastawieniem eliminował Portugalię jako trener kadry do lat 21 oraz wprowadzał Legię do Ligi Europy. Teraz czas na przejście o poziom wyżej.

Śladami Mourinho i Nagelsmanna

W futbolu nic nie jest proste. Wybitni piłkarze – jak Diego Maradona, czy Zbigniew Boniek – okazują się często miernymi trenerami, i na odwrót – Julian Nagelsmann i Jose Mourinho mają za sobą zawodnicze kariery, o których sami pewnie woleliby nie wspominać. Podobnie Czesław Michniewicz – w najlepszym okresie najwyżej drugi bramkarz Amici Wronki z dorobkiem ledwie dziewięciu gier w Ekstraklasie.

Michniewicz to postać w środowisku piłkarskim nietuzinkowa, chętnie cytowana oraz – co chyba najważniejsze – lubiana przez piłkarzy. Jego trenerska kariera nabrała wyraźnego rozpędu od 2017 roku, kiedy objął polską młodzieżówkę. Rok później wprowadził ją, po raz pierwszy od 1994, do finałów Euro w kategorii wiekowej U-21. Z gwiazdami w osobach Dawida Kownackiego czy Kamila Jóźwiaka wyeliminował Portugalię z m.in. Diogo Jotą czy Joao Felixem w składzie.

Porażka jednak nie wchodziła w grę, bo dla Michniewicza jest „gorsza od śmierci, bo trzeba się po niej obudzić”.

„W życiu piękne są tylko chwile”

Kolejnym stopniem trenerskiego wtajemniczenia było dla niego najgorętsze krzesło w polskim futbolu – posada szkoleniowca warszawskiej Legii. Zdobył z nią mistrzostwo Polski oraz wprowadził do fazy grupowej Ligi Europy. Mimo tego, w październiku 2021 roku został zwolniony przez Dariusza Mioduskiego po porażce 1:4 z Piastem Gliwice, która była dla „Wojskowych” czwartą z rzędu.

Już wtedy fani Legii nie mogli wybaczyć prezesowi tej decyzji. „Czesiek” to był dla nich „swój chłop”, pierwszy od czasów Stanisława Czerczesowa fachowiec, którego naprawdę zaakceptowali. Jak się wkrótce okazało – mieli rację. Bez Michniewicza Legia zaliczyła błyskawiczny zjazd po równi pochyłej, tak w lidze, jak i w pucharach. Przyczyny kłopotów okazały się leżeć zupełnie gdzie indziej.

„W życiu piękne są tylko chwile” – rzucił wówczas na odchodne trener, cytując utwór „Naiwne Pytania” zespołu Dżem.

Historia najlepszym sędzią?

Prawdziwą miarą jego pracy w Warszawie okazało się to, co stało się z wciąż aktualnym mistrzem Polski po jego odejściu. Legia zimuje w strefie spadkowej, a przed jej niedawnym szkoleniowcem otwiera się życiowa szansa. Już w poniedziałek zostanie najprawdopodobniej zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec reprezentacji z misją awansu na katarski mundial.

„Praca trenera jest jak molo – kiedyś się kończy” – Michniewicz nie ma złudzeń. Obyśmy jednak z tego molo nie wpadli wprost do lodowatej wody, bo w starciu z Rosjanami, kto by nas w nim nie poprowadził, faworytami nie będziemy. „Czesiek” nie boi się jednak wyzwań, choć nie ma wątpliwości, że to najtrudniejsze właśnie się dla niego rozpoczyna.

O tym, na kogo zdecyduje się Cezary Kulesza, dowiemy się 31 października. Konferencja prezentująca nowego selekcjonera odbędzie się  o godz. 13.30 w sali konferencyjnej Stadionu PGE Narodowego w Warszawie.

MK 

Czytaj także:

 

Polecane

Wróć do strony głównej