Ekstraklasa: Termalica wygrywa w Białymstoku. Udany debiut trenera Latala
Termalica Bruk-Bet Nieciecza na własnym stadionie pokonała Jagiellonię Białystok 2:1 w pierwszym lutowym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Zwycięstwo "Słoni" zepchnęło broniącą tytułu Legię Warszawa na ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy.
2022-02-04, 20:01
Obie ekipy wymieniły zimą trenerów - na stanowisku szkoleniowca Termaliki Michała Probierza, który błyskawicznie rozwiązał kontrakt z klubem, zastąpił Czech Radoslav Latal, natomiast na ławce trenerskiej "Jagi" miejsce Ireneusza Mamrota zajął Piotr Nowak.
Gospodarze mieli doskonałą okazję w 11. minucie meczu - po błędzie Pazdana precyzyjnie dośrodkował Stefanik, a do piłki w polu karnym dopadł Bonecki, ale jego strzał głową trafił jedynie w słupek bramki Alomerovicia. Częściej przy piłce była jednak Jagiellonia, ale niewiele z tego wynikało.
Pierwszą groźną sytuację dla białostoczan stworzył Andrzej Trubeha, który w 19. minucie groźnie uderzył z ostrego kąta, ale nie zaskoczył Loski. Aktywny pod bramką rywali Trubeha w 24. minucie postraszył golkipera "Słoni" główką pod poprzeczkę, jednak także tym razem wynik nie uległ zmianie. Napastnik "Jagi" na kolejną szansę nie musiał czekać długo, bo już cztery minuty później piłka spadała pod jego nogi na 7. metrze od bramki Termaliki. Na linii strzału stanął jednak Hybs, który wybił piłkę z linii bramkowej.
W 41. minucie w polu karnym Jagiellonii po starciu z Romanczukiem padł Biedrzycki. Po analizie VAR prowadzący spotkanie sędzia Jakubik przyznał Termalice "jedenastkę". Do piłki podszedł Piotr Wlazło i strzelił gola swojemu byłemu klubowi.
REKLAMA
Drugi rzut karny arbiter przyznał "Słoniom" tuż po zmianie stron - wtedy Alomerovic wpadł w szarżującego Wlazłę, a futbolówkę "na wapnie" ustawił Biedrzycki. Również on się nie pomylił i w 50. minucie było już 2:0 dla Termaliki.
Jagiellonia powinna była odpowiedzieć w 68. minucie, kiedy piłkę po strzale z dystansu "wypluł" pod nogi Romanczuka, ale zrehabilitował się instynktowną interwencją w sytuacji sam na sam. Ta sztuka udała się białostoczanom trzy minuty później - po zagraniu Bidy stratę gości do jednej bramki technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka zmniejszył Mystkowski.
Podopieczni Piotra Nowaka grali do końca - uderzali Nastic, Cernych i Romanczuk, ale bramka Loski była jak zaczarowana. "Oblężenie" pola karnego gospodarzy nie przyniosło jednak goli, dlatego trzy punkty padły łupem "Słoni".
Dzięki wygranej Termalica wyprzedziła Legię Warszawa i z 15 punktami na koncie awansowała na 17. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Jagiellonia zajmuje 11. lokatę i ma w dorobku 24 "oczka".
REKLAMA
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Piotr Wlazło (44-karny), 2:0 Wiktor Biedrzycki (50-karny), 2:1 Przemysław Mystkowski (70).
Żółta kartka - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Michal Bezpalec, Sebastian Bonecki, Marcin Grabowski. Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Wdowik, Martin Pospisil, Miłosz Matysik, Zlatan Alomerovic, Fedor Cernych, Taras Romanczuk.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 1 376.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska – Mateusz Grzybek, Wiktor Biedrzycki, Artem Putiwcew, Matej Hybs – Samuel Stefanik (85. Bartłomiej Kukułowicz), Sebastian Bonecki, Michal Bezpalec (84. Michal Hubinek), Piotr Wlazło (62. Roman Gergel), Marcin Grabowski – Kacper Śpiewak (73. David Domgjoni).
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic – Paweł Olszewski (60. Bartosz Bida), Miłosz Matysik, Michał Pazdan, Bartłomiej Wdowik (57. Bojan Nastic) – Martin Pospisil (57. Karol Struski), Taras Romanczuk, Michał Nalepa (57. Przemysław Mystkowski) - Tomas Prikryl, Andrzej Trubeha (80. Jakub Lutostański), Fedor Cernych.
- Nie tylko Lewandowski w elicie. Polskie talenty w Serie A, Ligue 1, Premier League, Bundeslidze
- Grali Biało-Czerwoni: Nowy trener kadry nie mógł być zachwycony. Nawet Lewandowski bez gola
- Ekstraklasa: koniec przerwy zimowej. Lech chce mistrzostwa, Legia... utrzymania
bg
REKLAMA