Puchar Kontynentalny w hokeju: Cracovia zaczęła turniej finałowy od wygranej

• Comarch Cracovia może zostać pierwszą polską drużyną, która sięgnie po Puchar Kontynentalny 
• Do tej pory najlepsze wyniki ekip z naszego kraju to trzecie miejsca wywalczone przez GKS Tychy i GKS Katowice
• Ze względu na wykluczenie białoruskiego FK Homel, w turnieju finałowym grają tylko trzy drużyny 

Złe dobrego początki 

Mecz nie rozpoczął się dobrze dla wicemistrzów Polski, gdyż w 4. minucie Kazachowie objęli prowadzenie. Cracovia wyrównała w dość niespodziewanym momencie, bo podczas gry w osłabieniu. Jewgienij Sołowjow podał do Jewgienija Popiticza, a ten strzałem z ostrego kąta umieścił krążek w siatce.

Zwycięską bramkę zdobył Jiri Gula, gdy obydwa zespoły miały po jednym zawodników w boksie kar. W trzeciej tercji podopieczni Rudolfa Rohacka mądrze się bronili i utrzymali prowadzenie, rewanżując sięekipie z Karagandy za porazkę 0:2 w listopadowym, półfinałowym turnieju w Krakowie.

Turniej w Aalborgu rozgrywany jest w trzyzespołowej formule. To efekt decyzji Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF), która zawiesiła Rosję i Białoruś w prawach członków organizacji, co skutkowało wycofaniem z rywalizacji HK Homel.

Szansa na historyczny sukces 

W sobotę Cracovia zagra z gospodarzami – Aalborg Pirates. W przypadku wygranej "Pasy" wywalczą Puchar Kontynentalny. Turniej zakończy niedzielny mecz Piratów z Saryarką.

Cracovia po raz drugi bierze udział w turnieju finałowym. W 2020 roku w duńskim Vojens zajęła czwarte miejsce. W zeszłym roku Puchar Kontynentalny został odwołany z powodu pandemii COVID-19.

Największe sukcesy polskich klubów w tych rozgrywkach to trzecie lokaty wywalczone przez GKS Tychy w 2016 i GKS Katowice w 2019 roku.

Comarch Cracovia - Saryarka Karaganda 2:1 (0:1, 2:0, 0:0)

Bramki: 0:1 Michaił Rachmanow (4), 1:1 Jewgienij Popiticz (28), 2:1 Jiri Gula (35).

Czytaj także: 

• PŚ w skokach 2021/2022. Igrzyska w Pekinie i MŚ w lotach narciarskich - kalendarz sezonu olimpijskiego
• Raw Air 2022 - TERMINARZ
• Matti Nykaenen. "Latający Fin", który przeszedł do historii

/empe 

REKLAMA