Hurkacz wygrywa i liczy na więcej w ATP Indian Wells. "Muszę dać z siebie wszystko"
- Walczyłem o każdy punkt i dzięki temu przechyliłem szalę na moją korzyść - powiedział po meczu Hubert Hurkacz, który w drugiej rundzie turnieju ATP w Indian Wells pokonał Niemca Niemca Oscara Otte 6:3, 3:6, 6:3.
2022-03-14, 10:40
Hubert Hurkacz w trzeciej rundzie turnieju ATP Indian Wells
W niedzielne popołudnie Hurkacz rozegrał swoje pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji BNP Paribas Open na kortach Indian Wells. Wrocławianin mierzył się z Niemcem Oscarem Otte, który stanowił dla niego niemal zupełną zagadkę, gdyż obaj panowie nigdy wcześniej ze sobą nie grali. Mimo to lepiej wszedł w ten mecz Hurkacz, który set otwarcia wygrał po 33. minutach.
- Dobrze serwowałem i w decydujących momentach zagrałem kilka dobrych returnów - tak skwitował swoją postawę w pierwszym secie zawodnik z Polski.
W drugim losy się odwróciły. Niemiec raz przełamał Polaka i to wystarczyło do wyrównania strat. W decydującej partii Hubert Hurkacz znów znalazł się w tarapatach, ale w kluczowym momencie pomogły mu asy oraz dobra gra returnem.
- W trzecim secie Oscar prowadził z przełamaniem, ale walczyłem o każdy punkt. Bardzo się cieszę, że udało mi się przechylić ostatecznie szalę na moją korzyść. To było ważne zwycięstwo - powiedział rozstawiony z nr 11 zawodnik.
REKLAMA
Hubert Hurkacz w ATP Indian Wells. "Mam nadzieję, że będę grał coraz lepszy tenis"
W nagrodę Hubert Hurkacz uzyskał promocję do trzeciej rundy, gdzie zmierzy się z byłym podopiecznym Craiga Boyntona Steve'em Johnsonen. Amerykanin wygrał w Indian Wells już dwa mecze, a w niedzielę sprawił niespodziankę, wygrywając z rozstawionym z numerem 22 Rosjaninem Asłanem Karacewem 7:6(5) 6:4.
- Mam nadzieję, że z meczu na mecz będę grał coraz lepszy tenis. Aby móc wygrać z Johnsonem, muszę dać z siebie wszystko i zagrać na wysokim poziomie - dodał 25-latek.
Wyświetl ten post na Instagramie
REKLAMA