El. ME U-21: tylko remis z Węgrami. Polacy oddalają się od awansu

Reprezentacja Polski do lat 21 zremisowała w Zabrzu z Węgrami 1:1. Choć Polacy zaprezentowali się z dobrej strony i walczyli do końca, awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy jest coraz mniej realny. 

2022-03-29, 17:58

El. ME U-21: tylko remis z Węgrami. Polacy oddalają się od awansu

Mecz rozpoczął się od ostrożnej gry obu zespołów. Polacy sygnalizowanie zagranie ręką  po wślizgu rywali, lecz sędzia nie zareagował. Kilka minut później szansę do zdobycia pierwszego gola miał Benedyczak, trafiając w słupek. Kolejną świetną okazję zmarnował Zalewski, na co Węgrzy odpowiedzieli strzałem Kissa. W 34. minucie goście przeprowadzili szybki kontratak, a podanie do środka z prawej strony wykorzystał Andras Nemeth

Polacy szybko ruszyli do odrabiania strat, a najbliżej celu był Michał Skóraś, lecz skrzydłowy Lecha trafił w słupek. W przerwie trener Stolarczyk przeprowadził dwie zmiany - Mariusz Fornalczyk i Filip Marchwiński zastąpili Nikolę Zalewskiego i i Macieja Żurawskiego. Jako pierwszy do remisu próbował doprowadzić Jakub Kamiński, jego strzał został jednak zablokowany.

Węgrzy szybko potrafili szybko zareagować i uszczelnić swoją obronę, przez co Polacy mieli wiele problemów ze stwarzaniem sobie kolejnych okazji. Swój moment miał Jakub Kiwior. Ustawiony na pozycji środkowego obrońcy zawodnik świetnie wyszedł do dośrodkowania Poręby i uderzył głową. Piłka minimalnie minęła słupek bramki. Rywale odpowiedzieli szybką akcją, minimalnie pomylił się Nemeth.

Wprowadzony z ławki Bartosz Białek szybko zaznaczył swoją obecność - napastnik Wolfsburga przyjął piłkę w polu karnym, obrócił się mimo krycia obrońcy, ale fantastyczną interwencją popisał się Krisztian Hegyi.

REKLAMA

Polacy próbowali do końca, świetny strzał z dystansu oddał Marchwiński, lecz to nie przynosiło skutku. Gdy zdawało się, że mecz zakończy się porażką, los uśmiechnął się do piłkarzy Stolarczyka. Za faul w polu karnym podyktowany został rzut karny, który wykorzystał Michał Skóraś

Mecz zakończył się remisem 1:1 i choć Biało-Czerwoni zachowują matematyczne szanse na awans, muszą liczyć nie tylko na siebie, ale i potknięcia rywali.

Młodzieżowe mistrzostwa Europy odbędą się w 2023 roku w Rumunii i Gruzji. Zagrają w nich zwycięzcy 9 grup, gospodarze, a także zwycięzcy baraży, w których zmierzą się reprezentacje z drugich miejsc fazy grupowej.

Czekali na błąd

- Rywal czekał na nasz błąd i – kiedy nam się przytrafił – wykorzystał go - powiedział trener Maciej Stolarczyk.

REKLAMA


- Straciliśmy punkty. Spotkanie się nam nie ułożyło tak, jak sobie życzyliśmy. Zaczęliśmy dość nerwowo. W pierwszej połowie nie funkcjonowaliśmy tak, jak chcieliśmy. Nie wykorzystaliśmy przewag w bocznych sektorach boiska. Zbyt mało stworzyliśmy szans bramkowych – dodał.

Podkreślił, że w drugiej połowie jego zespół stworzył więcej okazji. - Jesteśmy rozczarowani. Zabrakło nam skuteczności i trochę czasu, by przechylić losy meczu na nasz korzyść – zaznaczył Stolarczyk.

Polska – Węgry 1:1 (0:1).

Bramki: 0:1 Andras Nemeth (35), 1:1 Michał Skóraś (90+5-karny).

Żółte kartki: Polska – Kamil Piątkowski, Jakub Kiwior, Kacper Kozłowski; Węgry – Peter Barath, Patrick Iyinbor, Botond Balogh, Sandor Hidi, Oliver Tamas, Krisztian Hegyi).

Sędzia: Kristoffer Hagenes (Norwegia).

Widzów: 4668.

Polska: Cezary Miszta – Michał Skóraś, Kamil Piątkowski, Jakub Kiwior, Michał Karbownik – Nicola Zalewski (46. Mariusz Fornalczyk), Maciej Żurawski (46. Filip Marchwiński), Łukasz Poręba, Kacper Kozłowski (81. Krzysztof Kubica), Jakub Kamiński – Adrian Benedyczak (65. Bartosz Białek).

Węgry: Krisztian Hegyi – Aron Csongvai (75. Alen Skribek), Botond Balogh, Attila Mocsi, Patrick Iyinbor, Milos Kerkez (85. Sandor Hidi)– Norbert Szendrei (81. Marton Radics), Peter Barath, Mihaly Kata, Tamas Kiss (75.Oliver Tamas) – Andras Nemeth.

Czytaj także:

bg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej