UFC: pasy mistrzowskie nie zmieniły właścicieli. Volkanowski i Sterling nadal na tronie

Sterling wygrał bez aktorskich popisów

Gala UFC 273, jak niemal każde "numerowane" wydarzenie od amerykańskiego giganta sportów walki, zapowiadała się znakomicie. W Jacksonville na Florydzie do obrony swoich mistrzowskich pasów przystąpili Alexander Volkanovski i Aljamain Sterling. Pierwszy był zdecydowanym faworytem, drugi wręcz przeciwnie. Obaj jednak stanęli na wysokości zadania i - przynajmniej przez jakiś czas - pozostaną na tronie.

Wbrew oczekiwaniom mistrzostwo kategorii koguciej nie zmienia właściciela. Aljamain Sterling tytuł wywalczył pokonując Petra Yana w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach. W marcu 2021 roku, na UFC 259, gdzie w walce wieczoru Jan Błachowicz pokonał Israela Adesanyę, Yan dominował nad swoim rywalem przez prawie pełne cztery rundy. Wtedy wyprowadził nielegalne kolano w parterze, a Sterling cierpiąc i płacząc dał popis gry aktorskiej, po której - poza mistrzowskim pasem - powinien otrzymać jeszcze Oscara. Sędziowie orzekli wygraną Jamajczyka przez dyskwalifikację.

Swoją klasę musiał jednak potwierdzić w rewanżu z Rosjaninem. I zrobił to, choć zwycięstwo nie przyszło łatwo. Pięciorundowy pojedynek zakończył się niejednogłośną decyzją i trzeba przyznać, że werdykt mógł pójść w każdą ze stron. Zarówno zwycięzca jak i pokonany są oczywiście pewni, że wygrali to starcie, a zatem dopełnienie trylogii między Sterlingiem a Yanem wydaje się być wyłącznie kwestią czasu.

Volkanovski niepokonany, 150 minut walki

Podobnych kontrowersji nie było w walce wieczoru. Panujący w wadze piórkowej Alexander Volkanovski zdominował Chan Sung Junga w każdej płaszczyźnie i każdej minucie pojedynku. Na początku czwartej rundy sędzia Herb Dean zlitował się wreszcie nad Koreańczykiem przerywając ten nierówny bój. Nie będzie więc pierwszego mistrza UFC rodem z Korei, ale też ani przed walką, ani w żadnym jej momencie nic nie zapowiadało, aby mogło stać się inaczej.

REKLAMA

Mający grecko-macedońskie korzenie, a reprezentujący Australię Volkanovski przedłużył serię zwycięstw do 21, z czego już 11 odniósł pod sztandarem UFC, gdzie pozostaje niepokonany.

Na Florydzie miał walczyć także Marcin Tybura, ale dzień przed galą wypadł z rozpiski z powodu choroby.

Wydarzenie w Jacksonville zapisze się nie jako pełne spektakularnych poddań czy nokautów, ale jedno z najdłuższych w historii organizacji. Aż 8 z 11 walk zakończyło się decyzjami, a wszystkie pojedynki łącznie trwały około 150 minut.

Wyniki gali UFC 273:

65,8 kg: Alexander Volkanovski (24-1, 12 KO, 3 SUB) pok. Chan Sung Jung (17-7, 6 KO, 8 SUB) przez TKO, runda 4, 0:45 - o pas mistrzowski kategorii piórkowej
61,2 kg: Aljamain Sterling (21-3, 2 KO, 8 SUB) pok. Petra Yana (16-3, 7 KO, 1 SUB) przez niejednogłośną decyzję (48-47, 47-48, 48-47) - o pas mistrzowski kategorii koguciej
52,2 kg: Mackenzie Dern (12-2, 7 sub) pok. Tecię Torres (13-6, 1 KO, 1 sub) przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 29-28)
70,3 kg: Mark Madsen (12-0, 3 KO, 3 sub) pok. Vinca Pichela (14-3, 8 KO) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
77,1 kg: Ian Garry (9-0, 5 KO, 1 sub) pok. Dariana Weeksa (5-2, 4 KO, 1 sub) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
83,9 kg: Anthony Hernandez (9-2, 1 KO, 6 sub) pok. Josha Fremda (9-3, 4 KO, 3 sub) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
61,2 kg: Raquel Pennington (14-8, 1 KO, 4 sub) pok. Aspen Ladd (9-3, 6 KO, 1 sub) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
77,1 kg: Mike Malott (8-1, 4 KO, 4 sub) pok. Mickeya Galla (7-5, 6 sub) przez KO, runda 1, 3:41
120,2 kg: Aleksei Oleinik (60-16, 8 KO, 47 sub) pok. Jareda Vanderaę (12-8, 7 KO, 3 sub) przez poddanie (neck crank), runda 1, 3:39
53,5 kg: Piera Rodriguez (8-0, 5 KO) pok. Kayę Hansen (7-6, 2 KO, 4 sub) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
61,7 kg: Julio Arce (18-5, 5 KO, 5 sub) pok. Daniela Santosa (8-2, 4 KO, 1 sub) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)

REKLAMA

• UFC: chory Marcin Tybura wypada z walki z Jairzinho Rozenstruikiem
• Boks: Gołowkin znokautował Muratę. Kazach zunifikował pasy wagi średniej
• KSW potrzebuje zmian by zatrzymać gwiazdy pokroju Soldicia. Powrót „Pudziana” to nie wszystko

MK