UFC Vegas 54: Jan Błachowicz wygrywa przez TKO. Droga do walki o pas otwarta

Jan Błachowicz (29-9) pokonał Aleksandara Rakicia (14-3) przez nokaut techniczny w 3. rundzie walki wieczoru gali UFC Vegas 54. Rywal Polaka zakończył pojedynek z kontuzją kolana. Dzięki zwycięstwu "Cieszyński Książę" najprawdopodobniej dostanie szansę odzyskania pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej, który pod koniec ubiegłego roku stracił na rzecz Glovera Teixeiry (33-7).

2022-05-15, 07:40

UFC Vegas 54: Jan Błachowicz wygrywa przez TKO. Droga do walki o pas otwarta
Jan Błachowicz pokonał Aleksandara Rakicia. Foto: ANDERS WIKLUND / TT newsagency / Forum

Pierwsze starcie przebiegało pod dyktando Polaka, choć na jego twarzy szybko pojawiło się rozcięcie. Runda obfitowała w efektowne wymiany, z których częściej zwycięsko wychodził "Cieszyński Książę". Błachowiczowi udało się również wybronić podjętą przez Austriaka próbę obalenia.

W drugiej odsłonie walki przeważał z kolei Rakić. Tym razem 30-latkowi z Wiednia udało się obalić Polaka i sprawić mu niemałe kłopoty w parterze. Niewiele brakowało, by powiodło się duszenie trójkątne, które założył na początku rundy. Po przeniesieniu walki do stójki wciąż dominował Rakić, co znalazło odbicie na kartach punktowych sędziów.

Przy remisowym stanie walki Austriaka spotkał ogromny pech. Po upływie nieco ponad minuty trzeciej rundy Rakić upadł na matę i zgłosił kontuzję kolana. Widząc, że 30-latek jest niezdolny do walki, sędzia zakończył pojedynek. Była to druga porażka "Rocketa" w UFC.

- Tego się po tej walce spodziewałem. W pierwszej rundzie coś stało się z moim okiem, ale poza tym czułem się bardzo dobrze. Pojedynek zakończyła kontuzja - niestety tak czasem bywa w tym sporcie. Nie mogę się doczekać kolejnej walki i mam nadzieję, że UFC da mi możliwość odzyskania pasa - powiedział po walce Błachowicz.

REKLAMA

Zwycięstwo w starciu z wymagającym przeciwnikiem z pewnością przybliżyło Polaka do pojedynku o tytuł mistrzowski dywizji półciężkiej. Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie bronił pasa, bowiem 11 czerwca niedawny pogromca Polaka Brazylijczyk Glover Teixeira zmierzy się z Czechem Jirim Prohazką (28-3) podczas gali w Singapurze. 

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej