KSW się wzmacnia. Daniel Omielańczuk i Jason Wilnis nowymi nabytkami
Największa organizacja MMA nad Wisłą się wzmacnia. W ciągu kilku ostatnich dni szeregi KSW zasilili Daniel Omielańczuk i Jason Wilnis. Pierwszy powraca do organizacji po 13 latach, drugi to utytułowany kickboxer, mający na koncie wygraną z aktualnym mistrzem UFC.
2022-05-01, 03:04
Omielańczuk wraca po trzynastu latach
Daniel Omielańczuk ostatni raz w KSW walczył w 2009 roku. Poniósł wówczas dwie porażki jednego wieczoru, obie w ramach popularnej wówczas formuły turniejowej. Warto wspomnieć, że było to na gali KSW 12 - tej samej, na której Mariusz Pudzianowski pokonał Marcina Najmana.
Od tamtego czasu w polskim MMA zmieniło się wszystko. Przyjście "Pudziana" otworzyło wiele drzwi, zwiększyło zasięgi i znacznie spopularyzowało ten sport nad Wisłą. Omielańczuk zaś m.in. dziewięciokrotnie wystąpił na UFC, kończąc przygodę z amerykańskim gigantem z bilansem czterech zwycięstw i pięciu porażek. Otarł się także o pas mistrzowski silnej rosyjskiej organizacji ACA.
Po trzynastu latach przyszedł czas na powrót w szeregi KSW. Federacja Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego oficjalnie ogłosiła to w mediach społecznościowych. Szykuje się srogie wzmocnienie wagi ciężkiej, która nie jest najmocniej obsadzona. Na transfer Omielańczuka zareagował już nawet mistrz królewskiej kategorii - Phil De Fries - pytając:
- Is this the guy?
REKLAMA
A pytanie opatrzył zdjęciem Polaka. Jest to oczywiste nawiązanie do możliwości mistrzowskiego starcia między oboma zawodnikami. Takie zestawienie wydaje się być najbardziej naturalne - w rankingu KSW wagi ciężkiej za plecami De Friesa znajdują się - ostatnio pokonany Darko Stosić oraz Mariusz Pudzianowski, który ma zaplanowane starcie z Michałem Materlą.
Daniel Omielańczuk już w pierwszej walce po powrocie może zatem stanąć przed szansą zdobycia pasa.
Pogromca Adesanyi wystąpi przed "Pudzianem"
Innym ciekawym ruchem ze strony największej polskiej organizacji MMA jest zatrudnienie Jasona Wilnisa. To były mistrz kickbokserskiej organizacji GLORY. W tej formule pokonał m.in. Israela Adesanyę - aktualnego mistrza UFC kategorii średniej, który jedynej porażki w oktagonie doznał z rąk Jana Błachowicza.
Znany jest już rywal Wilnisa na debiut. To inny były kickboxer - Radosław Paczuski, dla którego to również premierowe starcie w KSW. Dojdzie do niego 28 maja na gali z numerem "70". W walce wieczoru zmierzą się wtedy Mariusz Pudzianowski i Michał Materla.
REKLAMA
- UFC: Wygrana Krzysztofa Jotki. "Król decyzji" powrócił
- KSW 70: Pudzianowski vs Materla walką wieczoru. Hit czy „odgrzewany kotlet”?
- UFC: Jan Błachowicz leci do Las Vegas. Niespodziewane kłopoty w przygotowaniach do walki
MK
REKLAMA