Spotkanie gwiazd na meczu FC Barcelona vs Manchester City. Lewandowski i Guardiola błyszczeli na Camp Nou [skrót]
FC Barcelona zremisowała z Manchesterem City 3:3 w charytatywnym meczu na Camp Nou. Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców, mecz oglądał z trybun, ale i tak przyciągnął uwagę kamer.
2022-08-25, 11:06
Haaland vs Lewandowski. Norweg wszedł na końcówkę, Polak przesiedział mecz na ławce
Barcelona zremisowała na Camp Nou z Manchesterem City 3:3 w towarzyskim meczu piłkarskim, z którego dochód przeznaczony zostanie na pomoc osobom cierpiącym na ALS (stwardnienie zanikowe boczne). Robert Lewandowski był rezerwowym gospodarzy.
Oba kluby wystąpiły w częściowo rezerwowych składach, nie było m.in. podstawowych bramkarzy: Niemca Marca-Andre ter Stegena w Barcelonie i Brazylijczyka Edersona w Manchesterze City.
Ich zmiennicy nie mieli udanego dnia - pierwsze dwa gole padły po ich błędach. Najpierw zawodnik gospodarzy Inaki Pena nie złapał piłki lecącej wprost w jego rękawice, a wykorzystał to Argentyńczyk Julian Alvarez (21.), a po chwili uderzenie Gabończyka Pierre'a-Emericka Aubameyanga przy "bliższym" słupku niespodziewanie przepuścił Niemiec Stefan Ortega (29.).
Pechowy początek
Spotkanie na Camp Nou pechowo rozpoczął Inaki Pena. W 21. minucie rezerwowy golkiper „Blaugrany” wypuścił z rąk piłkę po dośrodkowaniu, co wykorzystał Julian Alvarez i wyprowadził „Obywateli” na prowadzenie.
Przed błędem nie ustrzegł się także drugi bramkarz City. W 29. minucie Stefan Ortega źle zachował się przy strzale Sergio Busquetsa, co przełożyło się na trafienie wyrównujące.
Kosztownych błędów nie zabrakło także w drugiej połowie. W 67. minucie Memphis Depay przejął niedokładnie zagraną futbolówkę, jednak został zatrzymany przez Ortegę. Dobrze ustawiony był Frenkie De Jong i pewnie wpakował piłkę do siatki.
REKLAMA
Gospodarze nie cieszyli się z prowadzenia zbyt długo. Podopieczni Pepa Guardioli po składnej akcji wyrównali za sprawą Cole’a Palmera.
Chwilę później na boisko pojawił się wyczekiwany przez kibiców Erling Haaland.
W 79. minucie to Barcelona pokazała klasę. Po dograniu w pole karne okazje wykorzystał Memphis Depay.
W końcówce meczu Andreas Christensen i Luke Mbete zderzyli się głowami. W konsekwencji młody piłkarz City murawę opuścił na noszach.
REKLAMA
Chwilę później Erling Haaland upadł w polu karnym, a sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Riyad Mahrez i pewnie zamienił „jedenastkę” na bramkę.
Robert Lewandowski ostatecznie nie pojawił się na murawie.
Robert Lewandowski błyszczał na trybunach
Po spotkaniu trener Manchesteru City Pep Guardiola spotkał się z Robertem Lewandowskim, z którym zdobywał tytuły w barwach Bayernu Monachium.
Panowie się wyściskali i długo ze sobą rozmawiali. Oficjalny profil Barcelony przypomniał, że "Lewy" i Guardiola zdobyli trzy mistrzowskie tytuły w Bundeslidze w barwach Bayernu Monachium.
REKLAMA
Guardiola spotkał się także z trenerem Barcy, Xavim. Obaj grali ze sobą w Barcelonie, potem Guardiola został trenerem Xaviego.
Spotkanie na Camp Nou - jak ogłoszono na stadionowym telebimie - obejrzało 91 062 kibiców.
Dochód z wydarzenia przeznaczony zostanie na pomoc osobom cierpiącym na ALS (stwardnienie zanikowe boczne). Na tę chorobę cierpi Juan Carlos Unzue - były bramkarz i członek sztabu szkoleniowego klubu z Camp Nou.
REKLAMA
"Lewy" rozpoczął strzelanie w La Liga
Robert Lewandowski z przytupem rozpoczął strzeleckie popisy w Hiszpanii. Polak trafił po raz pierwszy w ligowym starciu w dniu swoich 34. urodzin - strzelił dwa gole dla Barcelony - swoje pierwsze w hiszpańskiej ekstraklasie. Jego zespół w 2. kolejce pokonał na wyjeździe Real Sociedad San Sebastian 4:1.
Robert Lewandowski trafił do siatki już w 45. sekundzie spotkania, otwierając wynik, a także w 68. minucie - wówczas na 3:1.
Polak przyznał po meczu, że jeszcze nie strzelił gola w pierwszej minucie. - Tego brakowało - podkreślił napastnik.
>>> Wzruszająca dedykacja "polskiego łowcy rekordów". Lewandowski będzie pamiętał 34. urodziny
REKLAMA
Transmisja wydarzeń przed meczem FC Barcelona - Manchester City:
Skrót meczu FC Barcelona - Manchester City:
Czytaj także:
REKLAMA