US Open: Serena Williams odpadła w trzeciej rundzie. Ostatni mecz legendy? "Nie sądzę"

Zapowiadająca rychły koniec kariery 40-letnia Serena Williams przegrała z Australijką Ajlą Tomljanovic 5:7, 7:6 (7-4) i 1:6 w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open. Największy na świecie kort im. Arthura Ashe'a opuszczała jednak jako bohaterka, a kibice zgotowali jej owacyjne pożegnanie.

2022-09-03, 07:38

US Open: Serena Williams odpadła w trzeciej rundzie. Ostatni mecz legendy? "Nie sądzę"
Serena Williams odpadła w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open. Foto: PAP/EPA/JUSTIN LANE

Serena Williams niedawno w magazynie "Vogue" zasygnalizowała zamiar zakończenia kariery i od tego momentu zapanowała w USA prawdziwa gorączka z tym związana, choć osobiście nigdy nie ogłosiła, że US Open będzie jej ostatnim turniejem. Na Flushing Meadows odnotowała jednak pierwszy wielkoszlemowy triumf w 1999 roku i trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce do pożegnania się z zawodowym sportem.

Serena Williams odpadła z US Open

Była liderka światowego rankingu - prowadziła przez 319 tygodni - w czerwcu wróciła do gry po ponadrocznej przerwie. Przystąpiła do US Open jako 605. zawodniczka tego zestawienia i odniosła dwa, dość zaskakujące, zwycięstwa, m.in. nad wiceliderką listy WTA Anett Kontaveit z Estonii.

Nadzieje na 24. wielkoszlemowy tytuł w singlu i dogonienie rekordzistki wszech czasów pod tym względem Australijki Margaret Court były jednak dość mgliste, a całkiem rozwiała je będąca ostatnio w niezłej dyspozycji urodzona w Zagrzebiu, ale grająca od kilku lat w barwach Australii Tomljanovic.

Williams po raz kolejny jednak wykazała się sportową zawziętością i ambicją, nie poddawała się do końca, m.in. broniąc pięć meczboli. Odpadła po ponadtrzygodzinnej batalii, ale nie może czuć się przegrana, a na pewno nie pozwoliła na to nowojorska publiczność. W 1/8 finału tej imprezy zabrakło jej poprzednio w... debiucie w 1998 roku. W każdym z 19 późniejszych startów zawsze meldowała się co najmniej w 4. rundzie, a sześć razy sięgnęła po końcowy sukces.

REKLAMA

Ostatni mecz Williams w karierze? "Nie sądzę"

Serena Williams po porażce z Tomljanovic również nie ogłosiła, że był to jej ostatni mecz w karierze. Na pytanie, czy po udanym w sumie występie zamierza jeszcze raz rozważyć decyzję o przejściu na sportową emeryturę, odpowiedziała: "Nie sądzę". Po chwili jednak tenisistka, która 26 września skończy 41 lat, dość enigmatycznie dodała: "Ale nigdy nie wiadomo".

W piątek zakończyła 81. występ w Wielkim Szlemie i prawdopodobnie ostatni. Dzień wcześniej w parze ze starszą siostrą Williams odpadły w 1. rundzie debla, w którym 14-krotnie zwyciężyły w imprezach tej rangi. Dzięki "dzikiej karcie" mogły zagrać wspólnie po raz pierwszy od French Open 2018.

- Nie byłabym tą Sereną, którą jestem, gdyby nie Venus, więc dziękuję, Venus - zwróciła się w piątek do siostry. Wspólnie przez lata dominowały na światowych kortach do tego stopnia, że często mówiono, iż ich ojciec i pierwszy trener Richard decydował o tym, która ma wygrać bezpośrednie starcia.

Na początku 2002 roku Venus została liderką rankingu WTA, ale pół roku później zastąpiła ją siostra. Starsza wywalczyła złoty medal olimpijski w Sydney w 2002 roku, a młodsza powtórzyła to osiągnięcie 12 lat później w Londynie.

REKLAMA


- Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby Venus nie istniała. Nie wiem nawet, czy zdobyłabym jakiś tytuł w Wielkim Szlemie, a może w ogóle nie grałabym w tenisa, ponieważ od dzieciństwa wszystko robiłyśmy razem" – zapewniła kiedyś Serena. "No i chciałyśmy być w tym najlepsze - dodała zwyciężczyni 73 zawodowych turniejów w singlu.

"Surrealistyczny moment"

Kibice zgotowali owację, amerykańskie osobistości, gwiazdy, także sportu, i celebryci pospieszyli z gratulacjami i podsumowaniami, a pogromczyni Williams nie czuła satysfakcji z wyeliminowania legendy.

- To, ile znaczy dla mnie jako tenisistki, ile znaczy dla tej dyscypliny i co dla niej zrobiła, ile osiągnęła, to coś niesamowitego. To dla mnie jakiś surrealistyczny moment, że być może brałem udział w jej ostatnim meczu, a przecież jako dziecko śledziłam jej występy we wszystkich najważniejszych turniejach. Nie czułam presji, bo nie sądziłam, że z nią wygram. Nie byłam tego pewna do ostatniego punktu, ona ją stać, by zwyciężyć nawet od stanu 1:5. Bo ona taka jest - cały czas najlepsza. I kropka - powiedziała Tomljanovic.

W nocy z soboty na niedzielę o awans do 1/8 finału US Open zagra Iga Świątek. Rywalką polskiej liderki światowego rankingu będzie Amerykanka Lauren Davis.

REKLAMA

Iga Świątek podczas US Open:


Turniej US Open potrwa do 11 września. Zawody odbywają się na USTA Billie Jean King National Tennis Center - kompleksie sportowym we Flushing Meadows-Corona Park w nowojorskiej dzielnicy Queens. US Open rozgrywany jest od 1881 roku. 

Wyniki piątkowych meczów 3. rundy singla kobiet:

Ludmiła Samsonowa (Rosja) - Aleksandra Krunic (Serbia) 6:3, 6:3
Alison Riske-Amritraj (USA, 29) - Xiyu Wang (Chiny) 6:4, 3:6, 6:4
Caroline Garcia (Francja, 17) - Bianca Andreescu (Kanada) 6:3, 6:2
Ajla Tomljanovic (Australia) - Serena Williams (USA) 7:5, 6:7 (4-7), 6:1
Ons Jabeur (Tunezja, 5) - Shelby Rogers (USA, 31) 4:6, 6:4, 6:3
Weronika Kudermietowa (Rosja, 18) - Dalma Galfi (Węgry) 6:2, 6:0
Shuai Zhang (Chiny) - Rebecca Marino (Kanada) 6:2, 6:4
Coco Gauff (USA, 12) - Madison Keys (USA, 20) 6:2, 6:3

REKLAMA

Czytaj także:

US Open

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej