UFC: Jan Błachowicz wywołał lawinę. "Jest obóz (...) na horyzoncie walka"

Krótki wpis w mediach społecznościowych wystarczył, by uruchomić lawinę spekulacji. Wprawdzie oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, ale wiele wskazuje na to, że Jan Błachowicz powróci w grudniu by ewentualnym zwycięstwem utorować sobie drogę do mistrzowskiej szansy. Niewykluczone jednak, że otrzyma ją nawet szybciej niż się spodziewa.

2022-09-20, 15:56

UFC: Jan Błachowicz wywołał lawinę. "Jest obóz (...) na horyzoncie walka"
Jan Błachowicz krótkim wpisem na swoich mediach społecznościowych uruchomił lawinę spekulacji. Kolejna walka zbliża się wielkimi krokami. . Foto: Facebook - Jan Błachowicz

Rewanż zamiast największej gali w historii Europy

Jan Błachowicz mistrzem UFC wagi półciężkiej był tylko nieco ponad rok. W tym czasie obronił pas raz - przeciwko próbującemu skoku kategorię wyżej championowi wagi średniej - Israelowi Adesanyi. W kolejnej walce nadspodziewanie łatwo "Cieszyński Książę" został poddany przez Glovera Teixeirę i stracił tytuł. Od tej pory nie ustaje w staraniach by go odzyskać.

Na natychmiastowy rewanż nie miał co liczyć - konkurencja nie śpi, a on ani razu nie obronił pasa w starciu z rywalem ze swojej kategorii wagowej. Miało wystarczyć jedno zwycięstwo, by ponownie stanąć przed mistrzowską szansą, ale prawdopodobnie nie wystarczy. Wygrana z Alexandarem Rakiciem przyszła bowiem po kontuzji rywala, a zatem wielu nie przekonała do wielkiej formy Janka. Dodatkowo w międzyczasie Teixeira przegrał po fenomenalnej walce z Jirim Prochazką i mimo początkowych deklaracji Czecha o chęci walki z Polakiem i spekulacji o "największej gali w historii Europy" UFC zarządziło czesko-brazylijski rewanż.

Ten odbędzie się na UFC 282, 10 grudnia. Coraz bardziej prawdopodobne, że tego samego dnia do klatki wróci również Błachowicz.

Walka na horyzoncie

- Gdzie pojawia się dym, tam jest ogień. Kiedy zaczyna się obóz, na horyzoncie z pewnością będzie walka. Patrzę na horyzont - tym krótkim wpisem, opatrzonym zdjęciem z sali treningowej, na swoim Facebooku "Cieszyński Książę" uruchomił lawinę spekulacji.

REKLAMA

Zatem po kolei. Niedawno informowaliśmy, że Polak celuje w grudniowy termin kolejnej walki. Zważywszy, że przygotowania trwają zazwyczaj około trzech miesięcy - data się zgadza.

Co z przeciwnikiem? Tym zapewne zostanie ogłoszony rozpędzony serią dziewięciu zwycięstw Magomed Ankalaev. Wygrany tego starcia miałby niemal pewną przepustkę do walki z mistrzem - ktokolwiek po rewanżu Prochazki z Teixeirą nim będzie. Mniej realna wydaje się opcja zestawienia Błachowicza z Jamahal Hillem, choć sklasyfikowany na szóstym miejscu kategorii średniej Amerykanin często takiego właśnie pojedynku się domaga.

Błachowicz rezerwowym do walki o pas?

Wiele wskazuje na to, że walka Błachowicza odbędzie się na tej samej gali, na której nastąpi mistrzowskie rozdanie w jego wadze. UFC ma bowiem od kilku lat określoną politykę - na dużych galach, na których zestawiane są starcia mistrzowskie, w rozpisce znajduje się też konfrontacja czołowych zawodników z tej samej kategorii wagowej. Tak, by w razie kontuzji mistrza lub pretendenta było go kim zastąpić.

W ten właśnie sposób podczas UFC 280 Mateusz Gamrot może zostać na lodzie - jego przeciwnik Beneil Dariush jest rezerwowym do starcia o pas między Charlesem Oliveirą a Islamem Makhachevem, które odbędzie się tego samego wieczora. Naturalną kolejną rzeczy ewentualnym zastępstwem przy ewentualnej niedyspozycji Prochazki lub Teixeiry byłby wyżej sklasyfikowany od Ankalaeva Błachowicz. A to oznacza, że przy odrobinie szczęścia - a nieszczęścia któregoś z rywali - Polak o pas może powalczyć już w grudniu.

REKLAMA

Wszystko to pozostaje na razie w sferze spekulacji, ale najświeższy wpis Jana Błachowicza jasno wskazuje na to, że walka zbliża się wielkimi krokami.


Czytaj także:

MK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej