Formuła 1: Verstappen mistrzem świata już w Singapurze? Może powtórzyć wyczyn Schumachera
Max Verstappen ma świadomość, że szczęście będzie mu niezbędne, aby już w niedzielę po GP Singapuru świętować obronę tytułu mistrza świata. Holenderski kierowca bardziej nastawia się, że nastąpi to tydzień później - w GP Japonii.
2022-09-29, 19:11
Max Verstappen, który w piątek kończy 25 lat, ma 116 punktów więcej od najgroźniejszego rywala, Charlesa Leclerca z Ferrari i 125 punktów przewagi nad kolegą z zespołu Red Bull, Sergio Perezem.
F1. Max Verstappen o krok od drugiego tytułu. Co musi się stać w Singapurze?
Holender zostanie mistrzem, jeśli w Singapurze zdoła wypracować co najmniej 138-punktową zaliczkę nad następnym rywalem. Po niedzielnych zawodach na torze w Marina Bay do zakończenia tegorocznej rywalizacji pozostanie tylko pięć wyścigów.
Verstappen ma świadomość, że aby jego plan się powiódł, najpierw musi odnieść szóste z rzędu zwycięstwo. Dodatkowo będzie potrzebował innych wyników, aby układanka złożyła się w jego końcowy triumf. Gdy tak się stanie, Holender będzie pierwszym od 20 lat kierowcą, który wywalczy tytuł na długo przed zakończeniem sezonu. Wcześniej sztuki tej dokonał Michael Schumacher, który zdobył w 2002 roku swoje piąte mistrzostwo - sześć wyścigów przed końcem cyklu.
- To trochę nierealne, żeby tak się stało, więc tak naprawdę o tym nie myślę. Potrzebuję dużo szczęścia, żeby to się stało właśnie tutaj. Bardziej nastawiam się na fetowanie w Japonii - powiedział Verstappen dziennikarzom na torze Marina Bay.
REKLAMA
Wyścig w Singapurze jest pierwszym z serii kolejnych startów w Azji. Tydzień później zaplanowane są zawody o Grand Prix Japonii na torze Suzuka. Oba wydarzenia powróciły w tym sezonie po tym, jak zostały wyłączone z kalendarza na dwa lata z powodu pandemii COVID-19.
Mistrzostwo świata podczas GP Japonii? Osiem lat od debiutu Holendra na Suzuce
Max Verstappen powiedział, że zdobycie mistrzostwa w Japonii byłoby wyjątkowe, ponieważ ma z tego kraju miłe wspomnienia. W Kraju Kwitnącej Wiśni w 2014 roku, mając 17 lat, zadebiutował w Formule 1 podczas piątkowej sesji treningowej, właśnie na torze Suzuka.
Jest to również domowy wyścig dla dostawcy jednostek napędowych Hondy. Firma oficjalnie wycofała się z F1, ale nadal montuje i dostarcza silniki do Red Bulla.
Czytaj także:
REKLAMA
- Były mistrz świata F1 Mario Andretti: o walce Verstappena z Hamiltonem będzie się mówiło już zawsze [WYWIAD]
- Formuła 1: kalendarz Grand Prix w sezonie 2022. Nie będzie rekordu!
red/PAP
REKLAMA