MŚ siatkarek 2022: słabe początki, dobre końcówki Polek. "Stać nas na więcej"

Polskie siatkarki przegrały 3:0 z Serbią pierwszy mecz drugiej fazy mistrzostw świata. Podopieczne Stefano Lavariniego mają szansę na rehabilitację w środowym pojedynku z Amerykankami. - Na pewno wyjdziemy z bojowym nastawieniem - powiedziała przyjmująca Zuzanna Górecka.

2022-10-05, 10:53

MŚ siatkarek 2022: słabe początki, dobre końcówki Polek. "Stać nas na więcej"

Na relacje ze spotkań reprezentacji Polski w drugiej fazie mistrzostw świata zapraszamy do radiowej Jedynki.

<<< SŁUCHAJ RELACJI >>> 

Poniżej oczekiwań

Polskie siatkarki bardzo udanie rozpoczęły zmagania w mistrzostwach, wygrywając pierwsze trzy mecze - z Chorwacją, Tajlandią i Koreą Południową. Na zakończenie pierwszej rundy, Biało-Czerwone przegrały 1:3 z Dominikaną i po emocjonującym starciu z Turcją 2:3.  

Inauguracja drugiej fazy turnieju również nie przebiegła po myśli Polek, które uległy w Łodzi obrończyniom tytułu -  Serbkom - 0:3. 

- Nie jestem zadowolona z tego meczu, bo wiem, że stać nas na dużo więcej nawet grając z tak dobrą drużyną, jak Serbia. Nie radziłyśmy sobie jednak w przyjęciu i brakowało też ataku. Dopiero w końcówkach setów zaczynałyśmy się rozkręcać. Nasze rywalki zagrały dziś świetny mecz, szczególnie w obronie. Znakomicie czytały grę, poruszały się na boisku, ryzykowały. Można się tego od nich uczyć. Takie mecze mobilizują do dalszej pracy. Jutro kolejne ważne spotkanie przed nami i na Amerykanki na pewno wyjdziemy z bojowym nastawieniem - powiedziała po meczu Zuzanna Górecka.

REKLAMA

-  Szkoda jednak tego meczu, bo w pierwszych dwóch setach na początku grałyśmy źle. Dopiero później goniłyśmy wynik, ale wygrać z Serbią przy takim prowadzeniu tej klasy przeciwniczek jest bardzo trudno. Z takimi zespołami trzeba grać punkt za punkt - dodała środkowa Klaudia Alagierska-Szczepaniak.

Klasę mistrzyń świata doceniła Magdalena Stysiak.

- Naszym problemem były początki setów, w których rywalki nam uciekały, a my musiałyśmy je gonić. Za późno się budziłyśmy i nie możemy sobie na to pozwalać, tylko grać od początku. Dziś źle wchodziłyśmy w sety, próbowałyśmy gonić i czasami to się udawało, ale na Serbię to było za mało. Pojawiała się frustracja, bo rywalki broniły dziś wyśmienicie. Jestem zaskoczona taką obroną Serbek, bo nigdy tak dobrze nie broniły, a dziś gdziekolwiek się atakowało tam była obrona. Spodziewałyśmy się, że to będzie ciężki mecz, bo to są mistrzynie świata, a dziś wyszły na parkiet bardzo zmotywowane - powiedziała po meczu.

Kiedy mecz Polska - USA?

Przed Polkami kolejne poważne wyzwanie - mecz z AmerykankamiMecz w łódzkiej hali Atlas Arena rozpocznie się o godz. 20.30. Trwający w Łodzi i Rotterdamie etap turnieju zdecyduje, które zespoły wywalczą awans do ćwierćfinału.

REKLAMA

Czeka na nas ciężki przeciwnik, może nawet trochę lepszy niż Serbia. Najważniejsze, żeby tego meczu nie przegrać już w szatni. Musimy wyjść na parkiet i sprawić, by Amerykanki musiały się mocno napocić, aby z nami wygrać. Rzucimy na ten mecz wszystkie siły, żeby wyjść z tej konfrontacji zwycięsko. Każdy zespół jest do złamania, trzeba tylko znaleźć odpowiedni klucz. Dobrać właściwą taktykę i ją realizować. W spotkaniu z Serbią tego zabrakło - powiedziała libero reprezentacji Polski, Maria Stenzel.


Posłuchaj

Maria Stenzel po meczu Polska - Serbia. Nasza libero przyznaje, że Serbki dyktowały warunki gry na boisku (IAR) 0:34
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Przyjmująca Weronika Szlagowska zwraca uwagę na to, że kluczowe dla losów meczu Polska - Serbia były słabe początki setów w wykonaniu Biało-Czerwonych (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

  

Czytaj także:

Polskieradio24.pl

REKLAMA


kp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej